Nowy numer 13/2024 Archiwum

Nic Maryi nie zatrzyma

- Obraz jest ten sam, ale my jesteśmy inni... - mówi bp Piotr Libera i zachęca do refleksji nad duchowym stanem katolików w przededniu kolejnych nawiedzin ikony Jasnogórskiej. Dlatego warto się wczytać w świadectwa z inauguracji maryjnego peregrynacji w Przasnyszu w 1975 roku.

Z kroniki przasnyskich klarysek kapucynek dowiadujemy się, że na rozpoczęcie peregrynacji miasto zostało ładnie udekorowane. W oknach mieszkań stawiano obrazy Maryi, przyozdabiano je palącymi się lampkami, na płotach domostw rozwieszano masę przeróżnych wstążeczek i plakaty z napisami powitalnymi. Niestety, władze państwowe nie były z tych dekoracji zadowolone. Upomnieli przeora pasjonistów ojca Andrzeja Tenenbauma, aby się tak "nie wysadzał". Nakazali przeorowi, aby na plakatach pozaklejał wszystkie napisy takie jak: "Królowa Polski", "Polska zawsze katolicka" czy "Ojczyzna zawsze wierna Bogu i Kościołowi" i takie pozaklejane wisiały w czasie uroczystości.

Urząd Bezpieczeństwa również nie pominął dostojników kościelnych przybyłych na peregrynację do Przasnysza. Kronikarka kapucynek s. Kolumba Goebel opisywała: "Ludzie udekorowali trasę, którędy miał przejeżdżać prymas kardynał Stefan Wyszyński. Na spotkanie prymasa wyjechał kilka kilometrów biskup sufragan Jan Wosiński z kilkoma biskupami, aby powitać na progu miasta Głowę Kościoła w Polsce. Milicja w jedną stronę przepuściła samochód biskupa Wosińskiego tą udekorowana drogą, ale gdy wracali z księdzem prymasem, zatrzymała samochód prymasa, nie pozwoliła tamtędy jechać, tylko drogą okrężną, zaułkami i ksiądz prymas wcale nie widział tej udekorowanej na jego cześć trasy. Ks. prymas później powiedział do kogoś prywatnie – przejechałem Polskę wzdłuż i wszerz, a coś podobnego nigdzie mnie nie spotkało".

Biskupowi ordynariuszowi płockiemu Bogdanowi Sikorskiemu również robili trudności w dotarciu do Przasnysza. "Gdy dojeżdżał do Przasnysza – zapisała s. Kolumba – zatrzymali samochód biskupa i chcieli go zawrócić z powrotem. Biskup się oburzył i powiedział: »Wasze postępowanie jest nie kulturalne«. Kazali biskupowi wysiąść. Nie chciał. Zapytali, ile ma lat. »Ile mam to mam, co wam do tego? Ja się odniosę do wyższej władzy w Ostrołęce ze skargą na takie wasze postępowanie«. I chyba dostali po nosie z Ostrołęki, bo później gdy fara się szykowała na przyjęcie Matki Bożej 27 lutego, już cicho siedzieli".

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.