Płocki

Prymas obserwowany przejdź do galerii

Nikt nie miał pojęcia o skali mobilizacji sił bezpieczeństwa i o tajnych działaniach komunistów w czasie peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w Przasnyszu.

30 listopada 1975 roku w kościele klasztornym oo. pasjonistów w Przasnyszu, w obecności prymasa Stefana Wyszyńskiego, zainaugurowano peregrynację obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w diecezji płockiej. Tysiące zgromadzonych na tej uroczystości wiernych miało świadomość niechętnej postawy władz wobec tego wydarzenia. Nikt z nich nie miał jednak pojęcia o skali mobilizacji sił bezpieczeństwa jak i o tajnych działaniach komunistów w tej sprawie.

To nie było zwykłe wydarzenie jakich wiele każdego roku i jakie rutynowo kontrolowała miejscowa Służba Bezpieczeństwa od kilku już dekad. Tym razem skala wydarzeń wymagała środków szczególnych i wyjątkowej mobilizacji. Wydział IV ostrołęckiej bezpieki, inwigilujący środowiska kościelne, znał doktrynalne założenia peregrynacji i miał świadomość rangi tego wydarzenia oraz zagrożeń płynących stąd dla komunistycznej władzy. Oceniano, że "środowisko mieszkańców Przasnysza jest mocno sfanatyzowane oraz przywiązane do Kościoła katolickiego i jego tradycji". Realizacja programu peregrynacji miała zdaniem SB przyczynić się do "pogłębienia fanatyzmu religijnego wśród wiernych".

Już na kilka tygodni przed tym wydarzeniem ostrołęcka SB dysponowała szeregiem dokumentów kościelnych na temat organizacji peregrynacji. 19 tajnych współpracowników i tzw. kontaktów operacyjnych na bieżąco informowało o podjętych pracach organizacyjnych w parafiach. Ponadto planowano "przy udziale organizacji społeczno-politycznych wpływać na obniżenie frekwencji wiernych w uroczystości, wyhamowanie ich udziału w pracach przygotowawczych związanych z wystrojem obiektów sakralnych i tras". W ramach sprawy o kryptonimie "Nawiedzenie" SB powołała siedem grup funkcjonariuszy do "zabezpieczenia" uroczystości w Przasnyszu, w tym: grupę operacyjnego rozpoznania (kierującą pracą sieci tajnych współpracowników), techniczno-operacyjnego rozpoznania (funkcjonariusze obecni w tłumie wiernych oraz nagrywający wystąpienia biskupów i "aktywu katolickiego"), dochodzeniowo-śledczą (dokumentowanie "szkodliwych wystąpień" i zatrzymywanie osób dopuszczających się "szkodliwych czynów"), analityczno-informacyjną (przekazującą informacje Departamentowi IV MSW, I sekretarzowi KW PZPR w Ostrołęce i wojewodzie ostrołęckiemu). Milicja Obywatelska otrzymała zadanie "zabezpieczenia porządku w ruchu drogowym" w tym: zapisywania numerów rejestracyjnych pojazdów innych niż przasnyskie oraz legitymowania kierowców samochodów instytucji państwowych. W tym celu zorganizowała patrole oraz pięć posterunków ma terenie miasta. Z kolei funkcjonariusze SB Wydziału "B" z Olsztyna wykonywali zdjęcia oraz prowadzili obserwację klasztoru oo. pasjonistów 29 listopada od godziny 17 do 19 (w związku Mszą św. z udziałem bp. Tadeusza Werno z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej) oraz 30 listopada w godzinach od 9.00 do 15.30, czyli w czasie trwania głównych uroczystości z udziałem prymasa Wyszyńskiego. Szczegółowo badano przypadki dekorowania ulic, domów oraz ustalano właścicieli tych posesji. Sporządzono listę osób świeckich aktywnie zaangażowanych w uroczystości w Przasnyszu, których poddano dalszemu rozpracowaniu.

Duże poruszenie wiernych wywołało zatrzymanie do kontroli na terenie Przasnysza samochodu, którym jechał biskup płocki Bogdan Sikorski. Podczas przemówienia powitalnego biskup nagłośnił ten incydent a także podał przykłady stosowania przez władze szkolne nacisków na uczniów by nie uczestniczyli w uroczystościach. W sposób nieco bardziej dyplomatyczny odniósł się do tej sytuacji podczas homilii także prymas Wyszyński. Fakty te potwierdzają zachowane dokumenty, w których mowa o presji wobec wybranych uczniów Szkoły Podstawowej Nr 2 oraz Liceum Ogólnokształcącego. Co ciekawe, funkcjonariusz inwigilujący uroczystości dowiedział się, że "dzieci biorące udział w przywitaniu prymasa Polski oraz ich rodzice są przygotowani na różnego rodzaju represje ze strony władz szkolnych i organów administracji państwowej". Ponadto w przeddzień uroczystości dyrektor Wydziału do spraw Wyznań Urzędu Wojewódzkiego w Ostrołęce oraz Naczelnik Urzędu Miejskiego w Przasnyszu przeprowadzili rozmowę z przeorem oo. pasjonistów nakazując zmianę haseł umieszczonych na kościele: "Polska zawsze katolicka" i "Maryjo ratuj Polskę".

Zakończenie oficjalnych uroczystości nie spowodowało zaprzestania inwigilacji. Bezpieka śledziła komentarze duchownych na temat jakości organizacji oraz frekwencji wiernych. Uzyskano nawet informacje na temat obiadu dla biskupów po głównych obchodach, który "trwał zaledwie 30 minut. Kardynał Stefan Wyszyński spieszył się, przeprosił uczestników i żegnając się oświadczył, iż musi wcześniej wyjechać, ponieważ czeka go przygotowanie do wyjazdu w dniu 3 grudnia 1975 roku do Rzymu".

Do napisania artykułu wykorzystano materiały o sygnaturze IPN BU 0982/9 t. 1 i 2

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Leszek Pszczółkowski

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.