Pochodził z parafii Winnica k. Pułtuska - tam się urodził w 1807 roku. Po burzliwym, zaledwie 33-letnim życiu, 175 lat temu umierał w Rzymie. Dziś jest kandydatem na ołtarze.
Trzecie narodziny - dla Nieba: 2 lipca 1840 roku w Rzymie. Wyjechał tam na początku 1840 roku. Tam przygotowywało się do kapłaństwa kilku z jego pierwszych uczniów. Głosił im konferencje mistyczne. Stan jego zdrowia pogarszał się jednak z każdym dniem. Zmarł 2 lipca tego samego roku. Wieczorem poprzedniego dnia wyspowiadał się, przyjął sakrament namaszczenia i Komunię świętą. Na jego grobie umieszczono napis: "Hic resurrecturus quiescit" (Tu spoczywa mający zmartwychwstać), a wkrótce po jego śmierci wspólnota, którą założył przyjęła nazwę „zmartwychwstańcy”.
Ks. Jan Koźmian, przyjaciel Bogdana, napisał o nim: "Historia Jańskiego jest podobna do historii wszystkich bohaterów Kościoła. Żył krótko, wiele cierpiał, wiele kochał. Błądził z dobrą wiarą, dopóki się nie opamiętał, a wtedy od razu oczyścił się pokornym i odważnym przyznaniem. Wiele umiał, ale tylko mądrość Bożą cenił”.
A ks. Piotr Semenenko dał dakie świadectw w swych "Biesiadach filozoficznych": " Znajdował się albowiem wtedy między nami umysł prawdziwie wyższy, mąż ze wszech miar niepospolity, nazywał się Bogdan Jański. Przechodził i on przez ciemności, ale pierwszy powitał owo światło wschodzące. A wtedy i sam zaświecił jako gwiazda zwiastunka dnia już nadeszłego, jako zapowiednia światłości już panować mającej. Niedługo wprawdzie niósł on pochodnię w ręku, ale dosyć, aby drogę pokazać. Iluż to zaraz koło niego się skupiło, iluż to w nim i przez niego spostrzegło światło niebieskie, na iluż to przez niego spłynął pokój Boży! I witali go jako posłańca z góry, szli jak za aniołem przewodnikiem! - A choćby i niewielu było ich liczbą, iluż jednak rzeczą i następstwami! - Co za miła i piękna to postać wśród owej biedy publicznej i ciemności, i upadku! - Dusza wielka, niezłomna, niczym nie zachwiana; a jasna, czysta, pogodna; ona pierwsza od Boga zjawiła się publicznie ze światłem, z łaską, z pokojem".
Przeczytaj także: Zmartwychwstańcy u źródeł
oprac. wp