Pochodził z parafii Winnica k. Pułtuska - tam się urodził w 1807 roku. Po burzliwym, zaledwie 33-letnim życiu, 175 lat temu umierał w Rzymie. Dziś jest kandydatem na ołtarze.
Drugie narodziny Jańskiego – duchowe, miały miejsce na przełomie 1835 i 1836 roku. W tym czasie rozpoczął się w duszy Bogdana Jańskiego proces nawrócenia, w którym dużą rolę odegrali intelektualiści francuscy, a przede wszystkim: J.B. Lacordaire, F. Lamennais, Ph. Gerbet, Ch. Montalembert. Od 24 listopada 1834 do 10 stycznia 1835 roku, podczas pięciu spotkań z ks. J.B. Chausette, odbył spowiedź i otrzymał rozgrzeszenie. Od tego momentu Jański rozpoczął pracę nad rozwojem życia religijnego wśród emigrantów. Był nie tylko jawnym pokutnikiem, ale i świeckim apostołem. Z czasem wokół niego zaczęła gromadzić się grupa osób przepojonych ideami odrodzenia życia politycznego, narodowego i religijnego. W 1834 roku współtworzy Stowarzyszenie Braci Zjednoczonych, wraz z A. Mickiewiczem, A. Goreckim, S. Witwickim, J. i B. Zaleskimi, I. Domeyką. W 1835 roku zorganizował Bractwo Służby Narodowej dla rechrystianizacji współczesnego społeczeństwa i pogłębienia w ludziach ducha Ewangelii. "Kwestia główna - odrodzić się w Chrystusie Panu. Nie można być na pół chrześcijaninem, na pół pobożnym, na pół pokutować i niewielkim wysiłkiem zdobywać wieczność w Bogu. Powinność główna, jedyna - oddanie się całkowicie Panu Bogu" - zapisze Jański.
Stefan Witwicki zanotował: "Nawrócony, nawracał żarliwie drugich. Słodyczą i dobrocią swoją rzadką wszystkich sobie ujmował, nauką i niepospolitą w rzeczach Kościoła biegłością oświecał, pobożnym i przykładnym życiem budował. Gdyby kiedyś historia naszej emigracji miała być dobrze skreślona, Jański, acz dziś nieznany prawie, ważne i piękne zająłby w niej miejsce. Wpłynął on tu więcej może niż ktokolwiek na umysły i serca młodzieży, zwracając ją do miłości Boga, do dobrych obyczajów, do świętej wiary katolickiej. Działania jego apostolskie bywały tym skuteczniejsze, że znał z doświadczenia ścieżki błędu, sam je wprzód przebiegając".
Nie zważając na trudności, w przeciągu kilku lat, Jański skupił wokół siebie i wychował wybitnych uczniów, do których należeli m.in. Piotr Semenenko i Hieronim Kajsiewicz. Podobnie jak Jański przeszli oni radykalną ewolucję duchową. Obaj stali się później wiernymi kontynuatorami jego charyzmatu.
oprac. wp