W Orszakach Trzech Króli szli również nasi biskupi. Jakie przesłanie płynie z ich homilii wygłoszonych 6 stycznia?
W Płocku obok Trzech Króli przy żłóbku symbolicznie stanęli biskupi męczennicy: abp Antoni Julian Nowowiejski i bp Leon Wetmański, zaś w Ciechanowie, używając starożytnego rytu, uroczyście ogłoszono, kiedy będziemy świętować Wielkanoc. Ale obok tych wymownych znaków towarzyszących liturgii Objawienia Pańskiego ważniejsze było przesłanie, które skierowali biskupi znad Wisły i znad Łydyni. - Wprawdzie w skromnej betlejemskiej grocie spotkało Jezusa niewiele osób, On jednak przyszedł do wszystkich! Do narodu wybranego i do pogan, do bogatych i biednych, do bliskich i dalekich, do wierzących i niewierzących - wszystkich! - mówił w ciechanowskiej farze 6 stycznia bp Piotr Libera.
I dodał: - Dla chrześcijanina, który pamięta, że obietnica dana jest wszystkim; że Chrystus przyszedł do wszystkich, jedno musi jasne: ani w rodzinie, ani w życiu zawodowym, ani w rządzeniu nie wolno świadomie wybierać drogi konfliktu, podziałów, kłamstwa, nieprzejrzystości. A tak się, niestety, zdarza! Bo jeśli każdy myśli wyłącznie o własnym interesie; jeśli egoizm osób i grup bierze górę nad dobrem wspólnym; jeśli niebezpiecznie oswajamy się z nienawiścią i przemocą - tą fizyczną, i tą psychiczną; jeśli wewnętrzne walki dzielą nas i kaleczą, to trzeba się zapytać: co uczyniliśmy ze światłem Bożego Narodzenia? - akcentował biskup płocki.
Odwołując się do orszakowego zwyczaju zakładania koron, wyjaśniał: - Przywdzieliśmy dzisiaj wszyscy korony na znak tego, że Narodzony pośród nas Emanuel – Bóg z nami przywrócił nam królewską godność dzieci Bożych; że wszyscy jesteśmy członkami królewskiego rodu Boga, naszego wspólnego Ojca. Ale teraz kończymy nasz orszak przyklęknięciem i pokorną prośbą do Emanuela – Boga z nami, aby wciąż dotykała nas, przenikała nasze życie Jego mądrość. Wymownym wyrazem dotknięcia tej Bożej mądrości jest fakt, że właściwie w przeciągu kilku lat Polacy potrafili stworzyć nową, wspaniałą tradycję – tradycję Orszaku Trzech Króli. Orszaku, w którym mogliśmy wraz z Melchiorem, Kacprem i Baltazarem przejść królewskim szlakiem od waszego dostojnego, neogotyckiego ratusza Marconiego do historycznego i duchowego serca Ciechanowa - Farskiej Góry i czcigodnego Kościoła Farnego. Orszaku, który przypomina, że naszą ojczyznę zbudowaliśmy na wartościach chrześcijańskich i że wciąż warto te wartości pielęgnować, a nie ośmieszać je i ich się wstydzić. Orszaku, którego celem jest również pielęgnowanie tego, co najważniejsze w naszych rodzinach: kobiecego i matczynego ciepła, męskiej powagi i ojcowskiej odpowiedzialności, dziecięcego przytulenia się i pragnienia domowego zacisza, serdeczności babci i mądrości dziadka. Orszaku, który daje poczucie wspólnoty - mówił bp Libera w Ciechanowie.
W płockiej Stanisławówce Mszy św. na zakończenie VIII Orszaku Trzech Króli przewodniczył bp Mirosław Milewski. - Dzisiejsza uroczystość to dla nas ważna lekcja chrześcijańskiej fizyki: mamy odbijać w naszym życiu codziennym blask światła Jezusa. Kościół ma za zadanie odbijać światło Chrystusa. Podobnie jak chrześcijanie w poprzednich pokoleniach, my także zadajemy sobie pytanie, w jaki sposób odbijamy to światło Chrystusa na progu trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa? Czasem można odnieść wrażenie, że to Jego światło niknie w świecie, jakby zbladło, jakby zmniejszyła się jego moc - mówił biskup w homilii.
Nawiązując do obchodzonej w 2019 r. 20. rocznicy beatyfikacji płockich biskupów męczenników powiedział: - Uczą nas tego w szczególny sposób męczennicy - jak dzieci w Betlejem zabite po wyjeździe Trzech Mędrców z powodu gniewu Heroda, który chciał być jedyną gwiazdą Izraela; - jak nasi płoccy męczennicy, świeccy i duchowni, którzy zwłaszcza w okresie II wojny światowej i lat systemu komunistycznego nie wahali się oddać swojego życia dla światła prawdy. W obecnym roku będziemy ich wspominać, modląc się przez ich wstawiennictwo, szczególnie o powołania do służby Bożej, by nie zabrakło ludzi Kościoła, którzy będą chcieli innym ukazywać blask światła prawdy Bożej. Ufamy także, że uda się odnaleźć ich miejsce spoczynku, zatarte przez tyle lat przez niemieckich nazistów - stwierdził bp Milewski.
Na kolejnych stronach publikujemy homilie biskupów wygłoszone 6 stycznia, w uroczystość Objawienia Pańskiego.