Najbardziej wiarygodne świadectwa o Stanisławie Kostce.
III. Idziemy drogą wierności Bogu
Żyjecie w znamiennych czasach. Z jednej strony jesteśmy świadkami wielkiego triumfu naszej wiary. Świadczy o tym zainteresowanie Soborem, entuzjastyczne powitania Ojca świętego w Ziemi świętej, w Indiach, w ONZ, w Portugalii czy w Turcji. Dziś świat coraz bardziej czuje swą słabość i niewystarczalność, zwraca się więc do Boga i do Kościoła. W naszej Ojczyźnie w czasie obchodów Tysiąclecia Chrztu mieliśmy możność widzieć niezliczone rzesze wiernych, mimo utrudnień okazujących swoją wdzięczność Bogu i wolę kroczenia drogą wiary. Z drugiej strony nie brak usiłowań, by oderwać Was od Boga i Kościoła, a w sercach Waszych siłą chce się zaszczepić ateizm i niewiarę. Wydaje się na to milionowe sumy. Programy radiowe i telewizyjne, książki i czasopisma, a nawet podręczniki przesiąknięte są duchem niewiary i laicyzacji. W roku wiary, z okazji uroczystości Waszego patrona zachęcam Was do kroczenia drogą wierności Bogu i Kościołowi. Będzie to wymagało od Was niezwykłej czujności, a niejednokrotnie i bohaterstwa. Ale jesteście dziećmi Narodu bohaterskiego. Wasi ojcowie na gruzach Warszawy czy w strzeleckich rowach własną piersią zasłaniali Naród przed niewolą. Wy macie stać na straży wiary i swoich przekonań. Macie ich bronić, gdy zajdzie potrzeba. Pomoże Wam w tym Bóg, który jest siłą i mocą Waszą. Z dumą możemy stwierdzić, że wiary ojców nie potrzebujemy się wstydzić. Dzięki niej dochowały się wszystkie najbardziej wartościowe elementy dawnej kultury. Nasza religia natchnęła kulturą duchową żywotność i siłę ludów barbarzyńskich. Dzięki niej powstała głęboka filozofia i wspaniała sztuka. Ona była natchnieniem dla artystów tej miary co Dante, Rafael czy Michał Anioł. Ona posłała misjonarzy na wszystkie strony świata, a tysiące sióstr miłosierdzia do szpitali, schronisk czy sierocińców. Nie ma powodu wstydzić się wiary, która od dwóch tysięcy lat otacza ludzkość ożywczym ciepłem dobrodziejstw duchowych i moralnych. Musicie sobie uświadomić, że Wasza wiara to nie zabytek, nie tradycja czy obyczaj, ale żywy skarb i prawdziwe szczęście. Szczęście prawdy, szczęście życia Bożego, to światło, które rozjaśnia duszę, pozwala na zrozumienie życia i świata, nadaje znaczenie naszemu życiu ziemskiemu. Naród nasz był zawsze wierny Bogu. I Wy, idąc za wzorem Waszego patrona, starajcie się dochować wierności Ojcu niebieskiemu, przepoić swoje życie wiarą, która pokona wszelkie trudności i przeciwieństwa. Pogłębiajcie ją na katechizacji i żyjcie pełnią chrześcijaństwa na co dzień.