Jak to było przed epidemią i co się stało potem...? Podsumowujemy kończący się rok i przełom, jaki przyniosła w naszym życiu epidemia koronawirusa.
Luty: Miłosierny Oblubieniec
Na taki ślub czekano 20 lat
9 lutego biskup Piotr Libera przewodniczył uroczystej profesji monastycznej i konsekracji s. Benigny Łąpieś, benedyktynki z sierpeckiego klasztoru na wzgórzu Loret. Była to pierwsza od 20 lat taka uroczystość w sierpeckim opactwie.
Przebieg obrzędu nawiązywał do starej tradycji benedyktynek, która swymi początkami sięga VI w., zaś do Polski została przeniesiona w XVII w. przez m. Magdalenę Mortęską. To właśnie ona - odnowicielka życia monastycznego w I Rzeczypospolitej, a dziś kandydatka na ołtarze - w 1624 r. przysłała do Sierpca pierwszą grupę sióstr.
"Bóg powiększył dziś w swoim Kościele skarb świętego dziewictwa" - napisał na Twitterze po uroczystości bp Piotr Libera.
Modlitwa nad książęcymi grobami
Biskup Piotr Libera modlił się w katedrze w krypcie pod kaplicą Królewską w intencji książąt mazowieckich spoczywających w tym miejscu. Ich szczątki, które zostały poddane badaniom genetycznym, umieszczono w specjalnym sarkofagu.
W wydanym komunikacie stwierdzono, że "przy okazji prac konserwatorskich, architektonicznych i archeologicznych prowadzonych w latach 2018 i 2019 w bazylice katedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Płocku pobrane zostały próbki materiału kostnego ze znajdujących się w tym kościele pochówków przedstawicieli dynastii Piastów (...). Zaplanowane w projekcie badania szczątków kostnych Piastów obejmują także rekonstrukcje twarzy dokonywane na podstawie trójwymiarowych skanów czaszek. Prace powinny zostać zakończone do grudnia 2020 r." - napisano.
Ostatnia taka Msza w tym roku
Szczególny to był dzień, gdy powstające sanktuarium szczelnie wypełniło się czcicielami Bożego Miłosierdzia. 22 lutego po raz pierwszy biskup płocki przewodniczył Mszy św. w nowo budowanym sanktuarium Bożego Miłosierdzia na Starym Rynku w Płocku. Przybyły tłumy wiernych, wśród nich wyróżniali się Rycerze Jana Pawła II.
Msza św. pod przewodnictwem biskupa Libery otworzyła czas przygotowań do 90. rocznicy pierwszego objawienia Jezusa Miłosiernego św. s. Faustynie w Płocku, którą będziemy obchodzić za dwa miesiące. W tym roku minęło również 90 lat, odkąd św. s. Faustyna przybyła do Płocka.
- Kiedy wpatruję się w ciemne tło obrazu płockiego, wileńskiego czy łagiewnickiego, to widzę oczami wyobraźni nie ciemność, ale nasz płocki klasztor z celą Faustyny, a od dziś chcę widzieć nasze płockie sanktuarium z wieżą miłosierdzia. Gromadzimy się tu, aby kolejny raz odpowiedzieć na prośbę Jezusa: "Pragnę, aby obraz ten był czczony w kaplicy waszej i na całym świecie" - mówił na początku Mszy św. sprawowanej przez bp. Liberę ks. Tomasz Brzeziński, rektor sanktuarium.
- 89 lat temu nad Płockiem "otworzyło się niebo". To jest nasza "ziemia święta", do której pielgrzymują ludzie nawet z odległych stron świata. To jest "miejsce przemienienia" dla tyluż ludzi jednających się tu z Bogiem w tajemnicy Bożego Miłosierdzia; zaiste tu jest cela i Wieczernik, do którego chętnie przychodzi zmartwychwstały Pan - tak o miejscu objawień Pana Jezusa mówił w czasie Mszy św. bp Piotr Libera.
Jak się wkrótce okazało, wielka Msza w sanktuarium okazała się ostatnią w tym roku, z tak licznym udziałem wiernych. Później przyszedł koronawirusowy lockdown.