W Mławie, w wieku 91 lat, zmarł prof. Ryszard Juszkiewicz - wybitny znawca historii północnego Mazowsza, po 1989 r. senator RP.
Ceniony historyk i regionalista, honorowy obywatel miasta Mławy, zmarł w piątek przed południem w mławskim szpitalu. 1 stycznia ubiegłego roku skończył 90 lat, przed rokiem obchodził jubileusz 50-lecia pracy naukowej. Gdy go wtedy odwiedziliśmy, z pasją opowiadał o swoim życiu i historii, która była dla niego zawsze ważną nauczycielką.
Urodził się 1 stycznia 1928 r. w Zembrzusie, na terenie parafii Janowo. - Mój dziadek był żołnierzem ochotnikiem w wojnie 1920 r., podobnie ojciec, choć miał wtedy zaledwie 17 lat, walczył z bolszewikami. Z dzieciństwa pamiętam, jak wieczorami spotykali się chłopi po domach i długo rozmawiali... o wojnie. Chodziłem z ojcem i słuchałem ich z zapartym tchem, i tak zaraziłem się tą historią - opowiadał wtedy profesor. Jak sam przyznał, ogromny wpływ na kształtowanie w nim pasji historycznej miał również ks. Ignacy Krajewski, wieloletni proboszcz parafii na mławskiej Wólce.
Od 1941 r. zamieszkał w Mławie. W 1949 r. rozpoczął studia na wydziale prawa Uniwersytetu Warszawskiego. W 1968 r. ukończył Wydział Historii na Uniwersytecie Warszawskim. Rok później uzyskał tytuł doktora nauk humanistycznych na UW za dysertację "Mławskie Mazowsze w latach 1939-1945".
Pracował m.in. jako sędzia w Sądzie Powiatowym w Mławie. W 1989 r. został wybrany do Senatu z okręgu ciechanowskiego z listy Komitetu Obywatelskiego. W latach 1990-93 pełnił funkcję dyrektora Komisji ds. Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu. Od początku istnienia wyższej uczelni w Mławie był jej wykładowcą. W 2001 r. przyznano mu honorowy tytuł "Mławianina Roku".
Napisał około 30 książek i setki artykułów. Wśród ważniejszych prac warto wymienić: "Mławskie Mazowsze w walce (1939-45)", "Zbrodnie hitlerowskie na Północnym Mazowszu", "Walki o przedmościa", "Powstanie styczniowe na Północnym Mazowszu" oraz "Mława - jej dzieje - lata 1914-1939".
W swoim domu stworzył muzeum, w którym zgromadził wiele eksponatów, przede wszystkim z II wojny światowej. Został odznaczony m.in. Krzyżem Komandorskim i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasług, Krzyżem Armii Krajowej oraz odznaką "Zasłużony dla miasta Mławy".
Gdy przed rokiem świętował swój złoty jubileusz pracy naukowej, skromnie powiedział o sobie: - Bez mojej żony nie dałbym sobie rady. Nie umiem pisać na maszynie. To właśnie moja żona, wszystkie moje teksty, te mądre i niemądre, przepisywała na maszynie - wyznał wtedy. A w rozmowie z "Gościem Płockim", mówiąc czego nauczyła go historia, wyznał: - Myślę o naszej historii, że tworzyli ją ludzie o bardzo różnych poglądach, choćby ci prezydenci, których portrety wiszą w jednym z moich pokojów. Pewnie między tyloma książkami i dokumentami rozmawiają oni ze sobą, ba, pewnie się nawet kłócą. I dlatego jest tu portret papieża, a był on kimś większym niż prezydent. I on jest tu, aby tych Polaków i te dzieje ze sobą godzić. Mam szacunek do ludzi, którzy potrafią coś zrobić dla Polski i dla niej cierpieć. Tego nauczyła mnie historia - akcentował wtedy mławski historyk.
Zapraszamy do oglądania galerii zdjęć prof. Juszkiewicza z archiwum "Gościa Płockiego".