– Jak mogłem o tym nie napisać... Trzeba! – mówi Lech Franczak, kartkując swój nowy tomik „Trojanie idą do nieba”.
Pierwszy pomysł na tytuł książki wydanej z myślą o upamiętnieniu 100. rocznicy odzyskania niepodległości brzmiał: „Patrioci słońca”. A jednak zwyciężył motyw Trojan, bardziej wyrazisty, niosący wiele skojarzeń. Autor widzi w nich przede wszystkim symbol niezłomnego oporu przeciwko najeźdźcom. – Ta walka Trojan przedłuża się do naszych czasów. Wracaliśmy do tego symbolu także w Solidarności – mówi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Małecka