Bez fajerwerków i sensacji św. Stanisław przemierza diecezję w znaku relikwii. To swego rodzaju poszukiwanie współczesnej młodzieży przez ich rówieśnika i patrona.
Niektórzy mówią o nim po prostu „Kostka”, bo to skraca dystans i nadaje świętemu sprzed pół tysiąca lat status przyjaciela. Podobnie cała wędrówka obrazu – relikwiarza świętego z Rostkowa – jest formą przybliżenia go współczesnemu dziecku i młodemu człowiekowi. Dla niektórych czas nawiedzenia to być może dzień jak każdy inny, ale są i tacy, którzy czują pewną obecność, skrywaną przez niewielki relikwiarz złączony z portretem świętego. Podczas tej peregrynacji nie ma tłumów wzruszonych wiernych i nie zawsze dzieje się wiele na zewnątrz. A jednak dla części ludzi, którzy przyjęli ten znak w swoich parafiach, może on stać się początkiem duchowej rewolucji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Małecka, Agnieszka Otłowska