W płockiej katedrze odbyły się centralne obchody rocznicy objawień Pana Jezusa św. s. Faustynie.
Po raz pierwszy w katedrze odbyło się nabożeństwo "Drogi Miłosierdzia". Przed dwoma laty towarzyszyło ono Światowym Dniom Młodzieży w Krakowie, teraz, dostosowane do "warunków płockich", było modlitwą uwielbienia i prośbą o Boże miłosierdzie w naszym życiu. Sugestywnej modlitwie towarzyszyły obrazy, śpiew uwielbienia i rozważania ewangelicznych spotkań Jezusa z chorymi, grzesznikami, ludźmi peryferii. Modlono się, aby "nasze myśli, słowa, czyny, spojrzenia przylgnęły do miłosiernego Jezusa".
Modlitwę animował zespół muzyczny płockiej Petroklezji, nad całością czuwała s. Salvatrice Musiał ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Przy poszczególnych stacjach - Jezus wychodzi na peryferie, lituje się nad głodnymi, uzdrawia w chorobie, przebacza grzechy, zostawia testament miłosierdzia, dźwiga krzyż, umiera i otwiera dla nas źródło miłosierdzia, jako Zmartwychwstały przynosi miłosierdzie w swoich ranach - modlono m.in. takim słowami: "Wspieraj Twoim przykładem wszystkich, którzy idą do potrzebujących sióstr i braci, dają im swe ofiarne serce, modlitwę i cierpienie, w czym stają się podobni do Ciebie... Zanurz, Panie, w swoim miłosierdziu tych wszystkich, którzy w swoim życiu bardzo zranili drugich, odebrali im godność i dobre imię, a nawet życie. Daj im łaskę nawrócenia. Błogosław tym, którzy idą do nich, aby mówić im o Twym przebaczeniu i zbawieniu... Prosimy Cię, Panie, stojąc z Maryją, Matką Miłosierdzia, pod Twym krzyżem. Pomóż doświadczyć Twej miłości wszystkim, którzy przechodzą dziś przez doświadczenie krzyża i umierania. Umocnij tych, którzy prześladowani przez wiarę, oddają dziś życie za Ciebie... Prosimy, Panie, daj doświadczyć radości płynącej z Twojego miłosierdzia wszystkim, którzy jeszcze nie uwierzyli, że zmartwychwstałeś i żyją w smutku. Daj im łaskę wiary, postaw na drogach ich życia misjonarzy miłosierdzia. Kogoś, kto z odwagą opowie im Dobrą Nowinę o miłosierdziu Boga. I przywróć ich życiu sakramentalnemu...".
Osoby zaangażowane w dzieła miłosierdzia i reprezentujące organizacje posługujące potrzebującym zapalały kolejno świece. Na zakończenie ks. Andrzej Pieńdyk, rektor sanktuarium na Starym Rynku, odczytał fragment Ewangelii o sądzie ostatecznym: "Byłem głodny, a daliście mi jeść, byłem spragniony..." (Mt 25, 34-40).
- Miłosierdzie Boże to szczególna pamięć Boga. Miłosierdzie Boże to sprawiedliwa pamięć o przeszłości każdego z nas i miłosierny wyrok - mówił bp Mirosław Milewski podczas Mszy św. sprawowanej w katedrze. - Jak to dobrze, że Bóg ma taką pamięć! Doskonalszą od najlepszych dysków twardych naszych komputerów, bardziej pojemną od najlepszych przenośnych pamięci, dalszą od najstarszych kalendariów. Miłosierdzie Boże to szczególna pamięć Boga, pamięć, która ocala od zapomnienia, od przepadnięcia w nicość. Pamięć, która przetrwa mój grób. Pamięć, która wybaczy - akcentował biskup pomocniczy.
Publikujemy homilię bp. Mirosława Milewskiego, wygłoszoną 22 lutego 2018 r. w płockiej katedrze:
Drodzy czciciele Boga bogatego w miłosierdzie! Kochani uczestnicy tej świątecznej liturgii!
1. Przychodzimy do matki kościołów naszej diecezji w święto Katedry św. Piotra, a jednocześnie w 87. rocznicę tego niezwykłego wieczoru, podczas którego Miłosierdzie Boże jakby rodziło się do nowego życia na Starym Rynku w Płocku. Kolejny raz zadajemy sobie pytanie, czym jest ta Boża dobroć, która wpisała nasze miasto w "świetlisty szlak" Miłosierdzia?
Jeśli dobrze odczytujemy znaki obecności Boga w świecie i historii, to przyznamy bez wahania, że Miłosierdzie Boże to szczególna pamięć Boga. Miłosierdzie Boże to sprawiedliwa pamięć o przeszłości każdego z nas i miłosierny wyrok. Miłosierdzie Boże to szczególna pamięć Boga. O tej pamięci mówił Papież Franciszek, gdy zamykał Drzwi Święte bazyliki św. Piotra w Jubileuszowym Roku Miłosierdzia: "Bóg, skoro Mu to tylko umożliwimy, pamięta o nas. Jest gotów całkowicie i na zawsze usunąć grzech, ponieważ Jego pamięć nie zapisuje dokonanego zła i nie rozważa doznanych krzywd, tak jak nasza. Bóg nie pamięta o grzechu, ale o nas, o każdym z nas, swoich ukochanych dzieciach. I jest przekonany, że zawsze jest możliwe zacząć od nowa, podnieść się" (Watykan, 20 listopada 2016 r.). Jak to dobrze, że Bóg ma taką pamięć! Doskonalszą od najlepszych dysków twardych naszych komputerów, bardziej pojemną od najlepszych przenośnych pamięci, dalszą od najstarszych kalendariów. Miłosierdzie Boże to szczególna pamięć Boga, pamięć, która ocala od zapomnienia, od przepadnięcia w nicość. Pamięć, która przetrwa mój grób. Pamięć, która wybaczy.
am, wp