Co dalej z duchem i zapałem ŚDM? - zastanawiano się na diecezjalnym spotkaniu młodych w Orlen Arenie w Płocku.
- Wiemy, że razem możemy więcej i że możemy na siebie liczyć. Staliśmy się bardziej otwarci i skoordynowani - mówią zgodnie Patrycja Zaporowicz, Monika Kalinowska i Paweł Cichocki z Dobrzynia n. Drwęcą
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość
Co dalej z duchem i zapałem ŚDM? - Tu chodzi o konkretne przekładanie w czyn słów papieża Franciszka wypowiedzianych w Krakowie. Poszukajcie siły w sobie, aby konkretnie działać: wychodźcie do starszych i młodszych, trwajcie w wolontariacie, organizujcie akcje pomocy, nie zapominajcie o modlitwie, podtrzymujcie kontakty z młodzieżą, która was odwiedziła z innych krajów - proponował ks. Rafał Grzelczyk. Tak już się dzieje w Dobrzyniu nad Drwęcą. Patrycja Zaporowicz, Monika Kalinowska i Paweł Cichocki powiedzieli nam, że wydarzenia sprzed roku nauczyły ich pokory i współpracy. - Wiemy, że razem możemy więcej i że możemy na siebie liczyć. Staliśmy się bardziej otwarci i skoordynowani - mówią zgodnie. Co ciekawe, centrum wolontariatu młodych przy parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej istnieje już od 2013 roku. - Działamy, bo trzyma nas przyjaźń. Za patronkę obraliśmy sobie św. matkę Teresę z Kalkuty, bo imponuje nam jej poświęcenie i radość - opowiadają młodzi dobrzynianie.
- Przez ten ostatni rok przekonałam się, że chcę ewangelizować - wyznała Patrycja. - Dla mnie to było mocne doświadczenie wspólnoty - dodała Monika. - Trzyma nas przyjaźń, młodość i wiara - dodaje Paweł. Warto dodać, że duszpasterz dobrzyńskiej młodzieży, ks. Paweł Solecki został niedawno uhonorowany przez "Gazetę Pomorską" tytułem "Osobowość Roku" za działalność społeczno-charytatywną.
Inną cenną inicjatywą podjęta po ŚDM będzie tygodniowy wyjazd w lipcu grupy młodzieży z Sierpca na zaproszenie młodych Ormian do Armenii.