Już na ścianie przyszłego prezbiterium widnieje hasło: "Jezu, ufam Tobie!". W tym duchu od półtora roku trwa rozbudowa w miejscu objawień Pana Jezusa Miłosiernego.
Wszystko dzieje się wokół miejsca, o którym precyzyjnie jest powiedziane, że "...w tym domu 22 lutego 1931 roku s. Faustyna Kowalska ujrzała Pana Jezusa Miłosiernego". Sama święta napisała: "Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa...". Powstają tu nowy kościół, kaplica adoracji, wieża i dom pielgrzyma.
– Wszystko będzie realizowane według koncepcji dialogu dwóch wież: obok istniejącej gotyckiej wieży Małachowianki powstanie wieża Miłosierdzia, wzniesiona dokładnie w miejscu, gdzie znajdowała się cela św. s. Faustyny. 26-metrowa wieża będzie miała podobny kształt i proporcje jak wieża dawnej kolegiaty – mówi architekt Jacek Jaśkowiec.
– Rozbudowujemy nasze sanktuarium, by godnie zaznaczyć miejsca objawień Pana Jezusa, żyby było ono uszanowane i wyróżnione. Chcemy też spełnić oczekiwania pielgrzymów, którzy tu przybywają. Chodzi więc o to, aby wszystko było funkcjonalne: będą kościół i kaplica adoracji, poniżej muzeum i sale spotkań, dom pielgrzyma. Nie mamy wiele miejsca, ale projekt intensywnie wykorzystuje przestrzeń – mówi s. Mirosława Ratter, przełożona płockiego domu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Okazałość przyszłej budowli będzie można podziwiać od ul. Piekarskiej, nie od Starego Rynku, skąd nową budowlę zasłaniają istniejące już kamienice.
– Sanktuarium będzie przede wszystkim skromne, funkcjonalne i ukryte. Na zewnątrz, oprócz wieży i absydy kościoła, nie będzie okazałych form architektonicznych. One będą widoczne wewnątrz – wyjaśnia Jacek Jaśkowiec. – Jest to zgodne z duchem św. s. Faustyny, która we wnętrzu, w sercu szukała Boga i była prostą zakonnicą – dodaje siostra przełożona.
Odwiedzający w przyszłości rozbudowane sanktuarium będą wchodzić głównym wejściem od ul. Piekarskiej, czyli od strony Wisły, do recepcji w domu pielgrzyma, a następnie do sali spotkań, do muzeum albo bezpośrednio do kościoła czy kaplicy adoracji. W nowej przestrzeni zaprojektowano wiele mniejszych pomieszczeń, antresoli – po prostu miejsc, gdzie będzie można się pomodlić, wyspowiadać, spotkać. Warto zwrócić uwagę, że pozostanie również stare wejście do sanktuarium od strony Starego Rynku. Na placu wewnętrznym przed kościołem będzie przestrzeń na większe celebry i modlitewne spotkania.
– Trudne i wymagające były początki tej budowy. Ale pozwala nam to zrozumieć św. s. Faustyna, która w "Dzienniczku" zapisała taką radę bł. ks. Michała Sopoćki – mówi s. Mirosława. Fragment jest następujący: "Bez pokory nie możemy się podobać Bogu. Ćwicz się w trzecim stopniu pokory, to jest nie tylko się nie tłumaczyć i uniewinniać, jak nam coś zarzucają, ale cieszyć się z upokorzenia. Jeżeli te rzeczy, które mi mówisz, prawdziwie od Boga pochodzą, to przygotuj duszę swoją na wielkie cierpienia. Spotkasz się z nieuznaniem, z prześladowaniem – będą na ciebie patrzeć jak na histeryczkę, dziwaczkę, ale Bóg łaski Swojej nie poskąpi. Prawdziwe dzieła Boże zawsze napotykają na trudności i nacechowane są cierpieniem. Jeżeli Bóg będzie chciał coś przeprowadzić, czy wcześniej, czy później przeprowadzi, pomimo trudności przeprowadzi, a ty tymczasem uzbrój się w wielką cierpliwość" (nr 270).
Czytaj także: