"Nie stajemy się kapłanami ze względu na nasze zasługi, talenty czy zdolności, ale dlatego, że dotknęło nas pełne miłosierdzia spojrzenie Pana" - pisze w liście na drugi dzień świąt Bożego Narodzenia ks. Marek Jarosz, rektor WSD w Płocku.
Kilka miesięcy temu biskup Piotr, pasterz naszej diecezji, rozpoczął w Imielnicy, nieformalnym sanktuarium św. Joanny Beretty Molli, patronki życia poczętego, swoją – jak to nazwał - powołaniową krucjatę, powołaniową pielgrzymkę przez diecezję, powołaniowe pukanie do serc mam i ojców, babć i dziadków, aby ofiarowali swoich synów na kapłanów, aby wspierali ich w odpowiadaniu na spojrzenie przechodzącego Pana! Ksiądz biskup czyni to, modląc się żarliwie o powołania kapłańskie i zakonne za każdym razem, gdy wprowadza obraz Wędrującej Pani Jasnogórskiej do waszego kościoła i parafii. "Większość moich kapłanów – mówi ksiądz biskup - to wspaniali, ofiarni księża! Także seminarium jest wypełnione wspaniałymi, ofiarnymi chłopakami! Ale za słabo wypełnione! Za mało ich mam! Pamiętajcie, Pan wciąż powołuje, ale modlitwa o powołania, przyjmowanie powołań, pielęgnowanie powołań, czynienie ze swojej rodziny pierwszego seminarium, to także ważna rola – jakże piękna rola – chrześcijańskiej rodziny!".
Dołączam się, Umiłowani Bracia i Siostry, do tego pukania do Waszych serc, do żarliwego wołania naszego Pasterza. Także ja pragnę Wam powiedzieć, jak często doświadczam, w gronie moich młodych wychowanków, mocy Bożego Miłosierdzia! Ile w nich Szczepanowej ufności w miłosierdzie! Ile radości, że już wkrótce Miłosierdziem będą obdarowywać, Miłosierdziem usługiwać! Nie lękajcie się zatem, Drodzy Rodzice, spojrzenia Pana, które spoczęło na Waszym synu, córce! Kształtujcie ich tak, by potrafili przyjąć to spojrzenie, wybór, powołanie jako przejaw największej miłości i zaufania Boga! Nie obawiajcie się! Bóg nie chce Was pozbawić ukochanego syna! On pragnie go obdarzyć innymi, jeszcze większymi darami!
To zresztą nie tylko sprawa rodziców – w każdej parafii są zastępy osób, które mogą z zapałem włączyć się w modlitewny szturm do nieba w intencji powołań. Proszę o to szczególnie osoby chore, członków Żywego Różańca, a także inne wspólnoty. Proszę też duszpasterzy, by w każdy czwartek - dzień ustanowienia Eucharystii i sakramentu kapłaństwa – inicjowali modlitwy w tej intencji. Może to być adoracja Najświętszego Sakramentu, może być modlitwa różańcowa, może być koronka.
Jak w każde Boże Narodzenie dziękuję Wam, Siostry i Bracia, za wszelką pomoc duchową i materialną, okazywaną naszemu Seminarium. Wyrażam szczególne podziękowanie tym wspólnotom parafialnym, które przyjmują nas na wspólne, doroczne przeżywanie w nich Niedzieli Powołań. Ze swej strony gorąco zapraszam duszpasterzy wraz z uczniami, ministrantami i lektorami do nas, do naszego domu przy okazji corocznego sympozjum, dni otwartych drzwi czy rekolekcji powołaniowych. Seminarium jest otwarte dla wszystkich, którzy pragną z bliska przyjrzeć się naszej modlitwie, nauce i pracy.
Niech św. Szczepan, dzisiejszy patron, uczy nas wytrwałości w wierze, miłosierdzia nawet wobec potrzebujących oraz wdzięczności dla Boga bogatego w miłosierdzie.
wp