W poprzedzający uroczystość Wszystkich Świętych wieczór spod kościoła farnego z lampionami w dłoniach i radosną pieśnią na ustach wyruszyła procesja dzieci i młodzieży w strojach aniołów i świętych z różnych epok.
W radosnym korowodzie ulicami Przasnysza niesiono relikwie świętych. Duże wrażenie na wszystkich wywarł prowadzący pochód anioł na szczudłach z pochodnią. Wśród uczestniczących w procesji "świętych" byli m.in. Franciszek z Asyżu, papież Grzegorz Wielki, Paweł od Krzyża, Jerzy, Agnieszka, Karolina Kózkówna, pastuszkowie z Fatimy Hiacynta i Franciszek. Śpiewając pieśni oraz litanię do Wszystkich Świętych dzieci i młodzież okrążyły rynek. Po zakończeniu wieczornej Mszy św. dołączyli do nich uczestniczący w niej wierni. Razem udali się pod pomnik św. Stanisława Kostki, gdzie ks. Andrzej Maciejewski, proboszcz parafii pw. św. Wojciecha, udzielił wszystkim błogosławieństwa.
Dzieci i młodzież przeszły następnie do Miejskiego Domu Kultury, gdzie odbył się Bal Wszystkich Świętych. Na początku rozstrzygnięto konkurs na najciekawsze przebranie. Zwyciężyła "św. Teresa z Avila", a kolejne miejsca zajęli ex aequo dwie "św. Jadwigi" i dwóch archaniołów Michałów, którzy otrzymali cenne nagrody rzeczowe. Nagrodzono także zwycięzców konkursu na potrawę z dni, na który przyniesiono ponad 20 różnych dań jak gulasz, zupa i ciasta. Miłośnicy tańca dobrze się bawili podczas udanej dyskoteki. Po raz pierwszy publicznie zagrał i zaśpiewał zespół CSA czyli Cellarium Sancti Adalberti – Piwnica św. Wojciecha. Najciekawszym wydarzeniem wieczoru było świadectwo wokalistki zespołu Anny Rafalskiej.
Pochodzi z niewierzącej rodziny. Jako dorosła osoba przyjęła chrzest, pierwszą Komunię i bierzmowanie, ale jedynym tego powodem był ślub kościelny, na który zdecydowała się na życzenie rodziny narzeczonego.
- Jak się żyje bez Boga, to wcześniej czy później wszystko wali się jak domek z kart. To jest budowanie na piasku, nie na skale i życie wcześniej czy później runie – mówiła wokalistka.
Wojciech Ostrowski