Ciekawą formę miało Narodowe Czytanie "Lalki" Bolesława Prusa, zorganizowane przez Miejską Bibliotekę Publiczna im. Zofii Nałkowskiej w Przasnyszu, która w ten sposób włączyła się do tej ogólnopolskiej akcji.
– Wybrany do wspólnego przeczytania fragment utworu, "Jak wygląda firma J. Mincel i S. Wokulski przez szkło butelek?", stał się dla nas inspiracją do zorganizowania wystawy ręcznie malowanych, butelek, których autorem jest prof. Stanisław Czachorowski z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, Wydział Biologii i Biotechnologii. – mówi dyrektor biblioteki Małgorzata Sobiesiak.
– On sam o sobie mówi, że jest biologiem, ekologiem, nauczycielem i miłośnikiem filozofii przyrody wędrującym po świecie i malującym butelki. Tym razem zaproszenia do wspólnego czytania nie kierowaliśmy bezpośrednio do konkretnych osób, ale ogólnie, do mieszkańców Przasnysza – wyjaśnia dyrektor Sobiesiak.
Zaproszenie spotkało się z pozytywnym odzewem ze strony miłośników dobrej książki. Do biblioteki przybyło liczne grono chętnych do czytania i słuchania arcydzieła uznawanego za najlepszą powieść naszej literatury.
– Początkowo dosyć sceptycznie podchodziłem się do tej imprezy – mówi Antoni Mazurek. – Namówiony przez żonę zdecydowałem się jednak przyjść i jestem pod wielkim wrażeniem wspaniałej atmosfery, wspólnego czytania i przeżywania literatury jaka towarzyszy temu wydarzeniu – przyznaje z radością. Pan Antoni bez wcześniejszego przygotowania chętnie zdecydował się przeczytać jeden z fragmentów "Lalki", co spotkało się z dużym uznaniem ze strony słuchaczy.
– Jestem dość wymagającym słuchaczem – mówi Bożenna Parzuchowska, reżyser amatorskiego Teatru Trzech Pokoleń, która uczestniczyła w wydarzeniu jako słuchacz. – "Lalka " jest jedną z moich ulubionych lektur i ulubionych seriali. Lubię styl Prusa i fragment dobrany był fajnie, bo można było bez postaci głównego bohatera książki wiele się o nim dowiedzieć. Niektórzy wykazali się dużym talentem w interpretacji. Mógłby być nieco lepszy mikrofon i... większy rozmach całej akcji, ale tam też był swoisty klimat, i miało to jakiś sens, i na pewno warto podejmować tego typu przedsięwzięcia. To wspaniale, że znaleźli się w Przasnyszu ludzie, którym się chciało pokonać tremę i włączyć czynnie w ten projekt. Gratuluję! – mówiła Parzuchowska.
Dodatkowymi atrakcjami spotkania był konkurs wiedzy o wiedzy o twórczości Bolesława Prusa, zwiedzanie wspomnianej już wystawy ręcznie malowanych butelek, rozmowy przy kawie, herbacie i domowym cieście w kawiarence u Izabeli.
Wojciech Ostrowski