Połamane drzewa, przerwane linie energetyczne, pozrywane dachy, uszkodzone budynki mieszkalne i gospodarcze. To krajobraz, jaki pozostał po przejściu porywistego wiatru i burz.
W naszym regionie najbardziej ucierpiały powiaty: przasnyski, ciechanowski, makowski i sierpecki. Schemat zawsze był ten sam, jak mówią świadkowie: nagle robiło się czarno, przychodziła potężna chmura z masywnym odpadem deszczu i porywistym wiatrem. Zrywało dachy, łamały się betonowe słupy linii energetycznej. Przechodzące nawałnice powietrzne unosiły w powietrze drewniane altanki, a drzewa łamały się jak zapałki. To wszystko działo się przed dwoma tygodniami, ale naprawa szkód potrwa o wiele dłużej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Otłowska