- To wzruszające, dotykające najdelikatniejszych stron duszy, że Pan był tak łaskawy, miłosierny i pełen dobroci, że pozwolił nam doczekać złotego jubileuszu kapłaństwa - mówił bp Roman Marcinkowski w czasie Mszy św. jubileuszowej w katedrze.
Jubilat - bp Roman w czasie Mszy św. wspomniał i dziękował za rodzinny dom i parafię w Szczutowie, sanktuarium maryjne w Skępem i seminarium duchowne, bo właśnie w tych miejscach rodziło się jego powołanie i miłość do Kościoła. - Słudzy nieużyteczni jesteśmy, ale wdzięczni Panu, że zechciał nas ustanowić swoimi sługami - mówił w czasie Mszy św.
- Przez cały ten czas służysz Kościołowi płockiemu: kapłanom, osobom konsekrowanym, katolikom świeckim. Posługa wytrwała, bez oszczędzania się, w głębokiej trosce o dobro diecezji, bo tę diecezję kocha. Bo tak został ukształtowany przez seminarium płockie: seminarium uczyło miłości do diecezji - mówił w kazaniu bp Andrzej Suski, który wraz z bp. Marcinkowskim i kolegami kursowymi dziękował za 50 lat kapłaństwa.
- W ciągu tych 30 lat swojego posługiwania ks. biskup odbył 2100 bierzmowań, wybierzmował 215 tys. młodzieży. Przynosi ks. biskup plon swojego trwania w miłości do Chrystusa, miłości do kapłaństwa i miłości do Kościoła płockiego. Myślą przewodnią tej uroczystości są słowa "Chwalcie Pana z radością". Jubileusz nade wszystko mówi o radości. A kapłan – jubilat to ktoś szczególnie rozradowany Bogiem, kapłaństwem.
Ten klimat wdzięcznej radości ma wielkie znaczenie dla nas, w oddziaływaniu na otoczenie, na środowisko. Jest czymś, co decyduje o przyjęciu i wzroście tego, co przekazujemy. Radość kapłana jest oczywiście radością trudną, … czasami nie mając możliwości oglądania owoców swojej pracy. Tym niemniej nie może zabraknąć dziś w kapłaństwie radości, tej prawdziwej, zakorzenionej głęboko w sercu. Nie chodzi przecież o uśmiech do fotografii, ale radość, którą doświadczamy nawet pośród niepowodzeń.
am, wp