Podobno, niedługo przed śmiercią, głosząc kazanie w Wielki Piątek wpadł w ekstazę i zemdlał. Bernardyn bł. Władysław z Gielniowa - założyciel klasztoru w Skępem był ascetą, mistykiem i twórcą schyłku średniowiecza, piszącym wiersze z równą swobodą w języku narodowym, co po łacinie.
Pozostaje wciąż wielkim zapomnianym polskiej kultury, a przecież badacze tamtej epoki określają go jako jednego z najwybitniejszych spośród znanych z imienia poetów polskiego średniowiecza.
Władysław z Gielniowa (ok. 1440 r. – 1505 r.) wprost z Akademii Krakowskiej, gdzie zaledwie rozpoczął studia, wstąpił w 1462 r. do zakonu bernardynów (obserwantów). Władysław - imię królów polskich - to jego miano zakonne, bo na chrzcie otrzymał imiona Marcin i Jan.
Jako bernardyn zyskał sobie sławę wspaniałego, płomiennego kaznodziei; wyróżniał się duchem pokuty i szczególną czcią dla imienia Jezus. W zakonie pełnił ważne funkcje. Dwukrotnie (1487-1490 i 1496-1499) zostawał przełożonym prowincji polskich obserwantów; brał udział w kapitułach generalnych we Włoszech, wizytował domy zakonne bernardynów.
W czasie pełnienia funkcji prowincjała założył dwa konwenty. Jeden z nich to właśnie klasztor w Skępem – które jest największym sanktuarium Maryjnym w diecezji płockiej. Prawdopodobnie był tu krótko przełożonym - w latach 1502-1504. Pełnił też obowiązki egzaminatora w sprawie cudów, jakie działy się za przyczyną Szymona z Lipnicy, zmarłego w 1482 r.
Ostatnie lata życia spędził w konwencie warszawskim. Zgodnie z przekazami, okoliczności jego śmierci były niezwykłe. W Wielki Piątek, w 1505 r. głosił kazanie w klasztorze bernardynów św. Anny w Warszawie; wtedy, podobno, uniósł się w natchnieniu ponad ambonę, wpadł w ekstazę, wypowiadając imię „Jezus” i zemdlał. Kilka tygodni trwała ciężka choroba serca, która zakończyła się śmiercią Władysława, 5 maja 1505 r. W 1750 r. został wyniesiony na ołtarze.
Bł. Władysław z Gielniowa, oddany zgromadzeniu, zanurzony umysłem i duchem w swej epoce, pisał pieśni, w których centrum był Jezus i Jego Matka oraz Męka Pańska. Wśród 20 zachowanych utworów Władysława z Gielniowa w języku łacińskim i polskim znajduje się piękna pieśń pasyjna zaczynająca się od słów „Jezusa Judasz przedał”, która powstała w 1488 r. Skąd znamy tę datę? Została skrupulatnie odnotowana przez ówczesnego kronikarza zakonu Jana z Komorowa. Znaczy to tyle, że fakt ten musiał być ważnym wydarzeniem w życiu zakonu bernardynów. Wiadomo też, że pieśń o. Władysława, wikariusza prowincji, śpiewana była po kazaniu w zakonie, zamiast siedmiu psalmów pokutnych i stała się z czasem bardzo popularna.
am