Gdy Katarzyna z Rypina była w zaawansowanej ciąży, poszła na rutynowe badanie kontrolne. Wtedy dowiedziała się, że jej dziecko nie żyje. Od tamtej chwili minęło 4,5 roku. Dziś, w rozmowie z Katarzyną Bachman, mówi o żalu, tęsknocie, spokoju serca i nadziei.
Katarzyna Bachman: Co czujesz, gdy przychodzisz na grób synka?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Katarzyna Bachman: