Filip czeka na mnie w niebie

Gdy Katarzyna z Rypina była w zaawansowanej ciąży, poszła na rutynowe badanie kontrolne. Wtedy dowiedziała się, że jej dziecko nie żyje. Od tamtej chwili minęło 4,5 roku. Dziś, w rozmowie z Katarzyną Bachman, mówi o żalu, tęsknocie, spokoju serca i nadziei.

Katarzyna Bachman:

|

31.10.2013 00:00 Gość Płocki 44/2013

dodane 31.10.2013 00:00
0

Katarzyna Bachman: Co czujesz, gdy przychodzisz na grób synka?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Katarzyna Bachman:

Zapisane na później

Pobieranie listy