Dla biskupiego miasta jest to dzień imienin. Św. Zygmunt opiekuje się Płockiem już od XII wieku.
- Św. Zygmunt - kontynuował kaznodzieja - uczy nas także naprawiać swoje błędy. Wielki grzesznik podjął pokutę, a Bóg ją przyjął. Dlatego doświadczenie Zygmunta wzywa nas wszystkich do odważnych i mocnych postanowień poprawy oraz do zadośćuczynienia. Jeśli upadniemy, to trzeba powstawać. Jeśli zgrzeszymy, to trzeba nam prosić Boga o przebaczenie. W maleńkim fragmencie nieba widzianym jeszcze z najgłębszego dna ludzkich upadków da się zawsze dostrzec nie tylko obraz ludzkiego grzechu, ale również jaśniejącą ikonę wielkości Boga. (…) Św. Zygmunt jest dla Płocka symbolem jeszcze czegoś innego: jest łącznikiem tego miasta z potężną, wielką, wspaniałą kulturą starożytną, z kulturą zachodnioeuropejską. To kult św. Zygmunta, obok takich elementów, jak szkoła katedralna, sakralne budowle, opactwo benedyktyńskie, wskazuje na naszą polską i płocką więź z kulturą zachodnią, w której jesteśmy zanurzeni, tą kulturą, którą stworzyło chrześcijaństwo. Bóg poprzez życie świętych unaocznia nam swoją obecność i swoje Boskie oblicze. Módlmy się dzisiaj, byśmy doznawali opieki i obrony naszych świętych, w tym także św. Zygmunta, przed przeciwnościami w drodze do świętości. Przed rozpadem moralnym, przed upadkiem odwiecznego ładu, cywilizacji, harmonii, normalności w prawie stanowionym przez ludzkie parlamenty i przed pogardą dla prawa Bożego i spychania Boga na margines życia społecznego i osobistego. Módlmy się także o umiejętność wyciągania zbawiennych wniosków z nieszczęść, po których dalej jakże często brniemy do swojego urojonego celu - mówił w kazaniu ks. Kozłowski.
ks. Włodzimierz Piętka