Rodzina, wiara, polityka: co w życiu dziennikarza jest najważniejsze? - na pytania zgromadzonych w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Płocku odpowiadał znany prezenter telewizyjnych "Wiadomości".
„Wszystko jest po coś, kiedy patrzysz oczyma wiary. Bóg zostawia ślady swoich stóp dla ciebie” - śpiewali członkowie młodzieżowego zespołu muzycznego. A Krzysztof Ziemiec przyznawał im rację. – „Wszystko jest po coś”: wierzący nie może uważać inaczej. Ja nigdy nie miałem pretensji do Pana Boga, że mnie doświadczył. Byłem zawsze przekonany, że mnie prowadzi. Cierpienie też zbliża do Boga i ludzi, egzaminuje nas z człowieczeństwa i pokory. Wielu nie docenia tego, co otrzymało, nie mówi bliskim, że ich kocha. Są zapatrzeni w siebie i gubią się. Uważam, że najważniejsze są ufność i pokora. One pomogą nam przeżyć najpoważniejsze chwile – mówił dziennikarz.
Spotkanie z cyklu „W drodze” było czasem modlitwy przed Najświętszym Sakramentem: chwilą medytacji słowa Bożego i modlitwy pieśnią, którą poprowadził ks. Jacek Gołębiowski, wikariusz parafii pw. św. Jadwigi Królowej w Płocku.
Później było spotkanie z Krzysztofem Ziemcem, na którym padły pytania, które napisali uczestnicy spotkania: czy wierzył Pan w Boga tak samo przed i po wypadku? Czy trudno jest być katolikiem w telewizji? Czy spotkał Pan Jana Pawła II? Co Pan myśli o polityce i politykach? – to tylko niektóre z nich.
ks. Włodzimierz Piętka