Na wnuczka, na Węgra…

– Babciu, to ja ... (tu pada imię), miałem wypadek, potrzebuję szybko 10 tys. zł, żeby uniknąć kłopotów. Niech babcia mi pomoże. Ja nie mogę do babci przyjechać, ale przyjedzie mój bliski kolega, niech babcia da mu pieniądze.

Nie ma praktycznie miesiąca, by gdzieś w kraju starsza, przeważnie po osiemdziesiątce, osoba nie usłyszała niespodziewanie takich słów w słuchawce telefonu. To bardzo popularne w ostatnich latach oszustwo metodą „na wnuczka”. Niestety, ludzka łatwowierność nie zna granic.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marek Szyperski