Odległy 15 kilometrów od
Ciechanowa las, stał się zbiorowym grobem kilku tysięcy chorych i
niepełnosprawnych oraz polskich patriotów. Był on ulubionym przez Niemców miejscem
do wykonywania egzekucji. Zwożono tu ludzi z okolicznych powiatów i tracono
potajemnie. Cały ościsłowski las był miejscem kaźni.
Zdjęcia: ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość