Do parafii Chrystusa Zbawiciela została wprowadzona figura św. Michała Archanioła.
Uroczystościom przewodniczył ks. Piotr Prusakiewicz, michalita, moderator Ruchu Rycerzy św. Michała Archanioła, ceniony kaznodzieja i rekolekcjonista. Przytoczył on rozmowę przyglądającego się samochodom na parkingu chłopca z właścicielem jednego z nich. Kiedy zapytany o pochodzenie wspaniałego mercedesa mężczyzna wyjaśnił, że dostał go od swojego brata, usłyszał od malca coś, co go bardzo zdumiało. Chłopiec nie powiedział, że chciałby mieć taki samochód albo takiego brata lecz, że chciałby być takim bratem, czyli mieć takie serce, które będzie zdolne do cennych darów. - My mamy takiego brata - Chrystusa. On przyszedł z domu Ojca, aby stać się naszym bratem i dał nam coś więcej niż drogie samochody. On dał mam ostatnią kroplę swojej Krwi, swoją Matkę, swoje szaty, ostatni centymetr swojego Ciała, które pozwolił przybić i ukrzyżować. Oddał za nas swoje życie - nauczał michalita.
Kaznodzieja odwołał się również do słów modlitwy do św. Michała Archanioła, która ukazuje jego potęgę. Zaprezentował też szkaplerz świętego z Gargano zachęcając do jego przyjęcia. - To rodzaj zbroi, kamizelki nie tyle kuloodpornej co pokusoodpornej, jedno z sakramentaliów, które działa w oparciu o wiarę - tłumaczył zakonnik. Dodał, że figura św. Michała Archanioła, która pozostanie w świątyni stanie się niejako … bankomatem. - Trzeba tu przychodzić z kartą kredytową, która się nazywa modlitwa i mieć PIN w postaci wiary, a wtedy z tego skarbca Ojca Niebieskiego św. Michał będzie przekazywał wielkie bogactwo ducha - zachęcał ks. Piotr.
Pod koniec Eucharystii ks. Romuald Ciesielski, proboszcz parafii Chrystusa Zbawiciela, w imieniu parafian odmówił przed figurą akt zawierzenia św. Michałowi Archaniołowi. Po liturgii została powołana do istnienia nowa grupa parafialna - Wspólnota Modlitewna Czcicieli Świętego Michała Archanioła.
Wojciech Ostrowski