Pod sklepieniem płockiej katedry zabrzmiały imiona zmarłych podopiecznych i pracowników hospicjów Caritas. To Msza, w której wdzięczna pamięć spotkała się z chrześcijańską nadzieją, że życie w Chrystusie „zmienia się, ale się nie kończy”.
Mszy św. w intencji zmarłych w ostatnim roku podopiecznych oraz pracowników hospicjum stacjonarnego i domowego Caritas Diecezji Płockiej przewodniczył bp Mirosław Milewski. Już na początku Eucharystii bp Milewski przypomniał, że pierwsze dni listopada w polskiej tradycji naznaczone są pamięcią o tych, którzy odeszli. – Jesteśmy przeznaczeni do życia wiecznego – podkreślił.
W homilii biskup odniósł się do obchodzonej tego dnia rocznicy poświęcenia Bazyliki Laterańskiej, nazywanej Matką i Głową wszystkich kościołów Miasta i Świata. – Dzisiejsze święto kieruje nasz wzrok ku tajemnicy Kościoła, wspólnoty żywych i umarłych, zjednoczonych z Chrystusem. Rzymska bazylika jest widzialnym znakiem niewidzialnej rzeczywistości, którą jest Kościół. To my jesteśmy świątynią żywego Boga, w której mieszka Duch Święty – mówił bp Milewski. – Dziś w naszej katedrze wspominamy tych, którzy odeszli do Pana, a którzy byli pacjentami hospicjów Caritas. Ich twarze i imiona są zapisane w sercach rodzin, personelu i wolontariuszy. Oni także byli żywymi kamieniami Kościoła. Ich cierpienie, przyjęte z wiarą, stało się ofiarą włączoną w krzyż Chrystusa – dodał.
W dalszej części homilii biskup przypomniał, że kaplice w hospicjach Caritas w Płocku i Pułtusku mają status kaplic jubileuszowych, w których można uzyskać odpust zupełny w trwającym Roku Świętym. – W tym czasie mamy odkrywać nadzieję, która nie zawodzi, bo opiera się na miłości Boga silniejszej niż śmierć. Chrześcijańska nadzieja nie usuwa bólu, ale nadaje mu sens – zaznaczył.
Biskup Milewski podziękował wszystkim, którzy na drodze odchodzenia towarzyszą chorym – lekarzom, pielęgniarkom, wolontariuszom i kapłanom. – Hospicjum Caritas jest świątynią miłosierdzia, gdzie codziennie sprawowana jest "liturgia miłości". Tam Chrystus jest obecny w cierpiącym ciele człowieka, w jego łzach i ostatnim spojrzeniu. W tych rzeczywistościach naprawdę mieszka Bóg – mówił. Zwrócił uwagę, że miarą cywilizacji jest podejście do cierpiącego i umierającego. – W hospicjum ta miara jest wypełniana aż po szczyt Ewangelii. Nikt nie powinien odchodzić z tego świata w samotności. Dziękuję wszystkim, którzy pomagają umierającym przejść spokojnie przez próg śmierci. To jedno z najpiękniejszych świadectw Ewangelii – powiedział.
Przed rozpoczęciem Mszy św. chwilę modlitewnej refleksji pogłębiło odczytanie nazwisk osób zmarłych w minionym roku – pacjentów i pracowników hospicjum Caritas. Odczytał je ks. Radosław Zawadzki, dyrektor Caritas Diecezji Płockiej. Na zakończenie Eucharystii ks. Zawadzki podziękował również rodzinom zmarłych oraz wszystkim pracownikom i wolontariuszom diecezjalnego Caritas za codzienną służbę pełną miłości i współczucia.
W czasie liturgii modlono się za tych, których twarze i imiona – jak przypomniano w słowach homilii – pozostają zapisane w sercach i pamięci tych, którzy ich kochali i którym służyli.