Pielgrzymka rozpoczęła się na placu przy kościele św. Wojciecha w Przasnyszu, gdzie w 1550 roku ochrzczono Stanisława Kostkę. Eucharystii przewodniczył bp Mirosław Milewski, a homilię do dzieci wygłosił ks. Krzysztof Węglicki, wikariusz parafii św. Andrzeja w Brwilnie. W prostych i obrazowych słowach wytłumaczył młodym pielgrzymom, że świętość jest powołaniem każdego człowieka, niezależnie od wieku. – Nie zawsze wszystko będzie wam się udawało. Św. Stanisław też miał różne problemy, ale pamiętajcie, że wszystko się układa, gdy wolę Pana Boga stawiamy na pierwszym miejscu – mówił.

Po Mszy św. ponad cztery tysiące uczestników wyruszyło w sześciokilometrową trasę do Rostkowa. Modlitwie i śpiewom towarzyszyła radość i entuzjazm. Po raz pierwszy w historii zaproszono całe rodziny, które chętnie wzięły udział w wydarzeniu. – Rodzina staje się bardziej zżyta, bo razem przeżywamy trudy pielgrzymki. To najlepszy czas, by pokazać dziecku, co jest naprawdę wartościowe – mówili państwo Iwona i Grzegorz z Mławy, którzy przyszli z synem Michałem.

W Rostkowie na pielgrzymów czekał program modlitewno-rekreacyjny, gry, animacje oraz koncert Małej Armii Janosika – największej kapeli góralskiej świata, która porwała tłum do wspólnego śpiewu. Organizatorzy szacują, że w sanktuarium zgromadziło się ponad siedem tysięcy osób – najwięcej od czasów pandemii. – To ogromna radość widzieć tylu pielgrzymów, bo to pokazuje, że nasz Kościół jest wciąż żywy – podkreślił ks. Krzysztof Cymerman, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej Płockiej i główny organizator wydarzenia.

W rozmowie bp Milewski zwrócił uwagę, że obecność dzieci i ich rodzin jest znakiem nadziei dla Kościoła. – Św. Stanisław Kostka, choć żył pięć wieków temu, wciąż działa jak duchowy magnes. Jego pasja i determinacja, które zaprowadziły go do świętości, mogą stać się inspiracją także dla nas – powiedział.

Tegoroczna pielgrzymka odbyła się pod hasłem "Dzieje się z Kostką" – i rzeczywiście się działo: modlitwa, śpiew, radość ze wspólnoty i odkrywanie, że świętość jest w zasięgu ręki.