W parafii pw. św. Ludwika w Jońcu odsłonięto tablicę pamięci w miejscu, które łączy historię Polski z wiarą mieszkańców tej ziemi.
Tablica na kamieniu upamiętnia trzy ważne rocznice: 1000-lecie państwowości polskiej, 500. rocznicę hołdu pruskiego i 950-lecie diecezji płockiej. Miejsce, w którym ją umieszczono, ma wyjątkowe znaczenie dla mieszkańców Jońca - właśnie tutaj 15 sierpnia 1920 r. o godz. 13.20 mjr Aleksander Kierski z 1 i 2 Pułku Syberyjskiego rozpoczął brawurowy atak na wojska bolszewickie. Wydarzenie to zapisało się w historii jako początek obrony linii Wkry.
- To zawsze było szczególne miejsce. Każdego roku odbywają się tutaj uroczystości patriotyczne i religijne, upamiętniające obronę Polski przed bolszewizmem. Poprzez tablicę wskrzeszamy pamięć o wszystkich wydarzeniach, które w Polsce dały nam pełną świadomość bycia Polakami i mieszkańcami tej ziemi - powiedział ks. Włodzimierz Czarnomski, proboszcz parafii w Jońcu.
Podczas poświęcenia tablicy uczestnicy modlili się, dziękując Bogu za dzieje ojczyzny i Kościoła: "Bądź uwielbiony, Boże, w naszej historii, szczególnie dzisiaj, gdy tutaj, w Jońcu, wspominamy 1000. rocznicę koronacji Bolesława Chrobrego, 950-lecie istnienia naszej płockiej diecezji i 500. rocznicę hołdu pruskiego i gdy w 105. rocznicę Cudu nad Wkrą i nad Wisłą do Ciebie zanosimy modlitwy i dziękujemy za chrześcijańskie dzieje naszej ojczyzny".
Mszy św. polowej przewodniczył ks. Włodzimierz Piętka, prefekt ds. studiów w Wyższym Seminarium Duchownym w Płocku i dyrektor Instytutu Teologicznego Diecezji Płockiej. W homilii przypomniał, że tajemnicę wniebowzięcia Maryi można pokazać poprzez dwa znaki - zwycięską Niewiastę i smoka, symbolizującego siły zła. - Złowrogi smok, czyli szatan, chce zamknąć człowieka w doczesności i sprawach ziemskich, odrywając go od Boga i wieczności. Tymczasem Maryja Wniebowzięta kieruje nasze serca ku niebu i uczy, że prowadzą nas tam miłość i tęsknota za Bogiem - powiedział ks. Piętka.
Kapłan zwrócił uwagę, że podobnie jak w sierpniu 1920 r., kiedy modlitwa i ufność towarzyszyły walce o wolność, także dziś potrzeba serc pracowitych, uczciwych i zawierzonych Bogu. - Normalne życie i wielkie zawierzenie Bogu to warunki, aby "cud nad Wisłą" powtarzał się także w naszej codzienności - podkreślił.