W klasztorze salezjańskim w Czerwińsku odbyło się spotkanie, które dla wielu młodych stało się nie tylko czasem nauki i formacji, ale też przestrzenią odkrywania przyjaźni, wiary i własnego powołania. Szkoła Animatora "Oratorium" od ponad dwóch dekad gromadzi młodych ludzi, którzy chcą służyć innym i wzrastać w duchu św. Jana Bosko - i także w tym roku 180 uczestników przeżyło tu doświadczenie, które często pozostaje z nimi na całe życie.
Szkoła Animatora "Oratorium" (SAO) to 5-stopniowa formacja, która przygotowuje młodych do pracy w oratoriach i duszpasterstwie młodzieży. Podczas 10-dniowego spotkania uczestnicy codziennie brali udział w Mszy św., konferencjach, modlitwie i różnorodnych zajęciach praktycznych, ucząc się, jak służyć innym młodym ludziom. - Po 5 latach formacji nasi animatorzy stają się wsparciem dla inspektorii w całej Polsce, a często także odkrywają swoje życiowe powołanie - podkreślił ks. Łukasz Dumiński, organizator wydarzenia.
W formacji pomagało 40 animatorów świeckich, kilku księży, kleryków oraz siostry zakonne. S. Kinga z Kielc, która towarzyszyła uczestnikom już po raz czwarty, zwróciła uwagę na wartość budowanych tu przyjaźni i otwartość młodzieży. - To miejsce, w którym młodzi uczą się służyć innym, a jednocześnie sami doświadczają bycia wysłuchanym i akceptowanym. Dla wielu z nich to przestrzeń, gdzie mogą odetchnąć i nabrać siły do codziennego życia - mówiła.
Uczestnicy zgodnie podkreślali atmosferę wzajemnego szacunku i życzliwości. - Jesteśmy tu traktowani z miłością i zrozumieniem, uczymy się rozwiązywać problemy wspólnie, a nie przez kary - powiedziała Karolina z Ełku. - To czas, kiedy możemy być sobą i tworzyć relacje, które często trwają całe życie - dodała Marysia.
Szkoła Animatora "Oratorium" działa od ponad 20 lat. Z jej formacji wyrosło wielu animatorów, małżeństw oraz powołań kapłańskich i zakonnych. Organizatorzy podkreślają, że to miejsce, gdzie młodzi ludzie mogą wzrastać w wierze, uczyć się odpowiedzialności i budować wspólnotę na wzór św. Jana Bosko.