Płock. Jej dobrego serca nie można zapomnieć przejdź do galerii

W modlitewnym spotkaniu uczestniczyły siostry ze zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia Św. Wincentego a Paulo wraz z siostrą wizytatorką prowincji warszawskiej. Szarytki posługiwały w Płocku przez 237 lat, do września 2021 r. Ale płocczanie wciąż pamiętają dom zgromadzenia przy ul. Warszawskiej i sędziwą siostrę w granatowym habicie: modlącą się w głębi katedry, przemykającą uliczkami, wchodzącą do najbardziej zaniedbanych kamienic i rodzin, do których nikt inny nie wchodził. To była s Helena.

– Trudno określić kilkoma słowami dar całego jej życia, jej wyjątkową postać i charyzmat służby drugiemu człowiekowi – mówiła o 40 latach posługi s. Heleny w Płocku s. Jadwiga Kisielewska. Wychowana nieopodal Przasnysza w pobożnej rodzinie i zafascynowana postacią św. Stanisława Kostki, już w wieku 17 lat, w czasie II wojny światowej, przyjechała do domu zgromadzenia w Warszawie i rozpoczęła naukę w szkole pielęgniarskiej. Po uzyskaniu dyplomu rozpoczęła nowicjat, a po 5 latach złożyła śluby zakonne. – W niej "płocki" Pan Jezus objawiał się co dzień najuboższym w mieście. Miał jej oczy, pogodny uśmiech i wielkie, wielkie serce. Jak żyć, by zasłużyć na taką ocenę jeszcze za życia? Jak żyć, by jeszcze za życia zasłużyć na miano "płockiej Matki Teresy"? – pytała s. Jadwiga.

Siostra Helena Pszczółkowska pamiętała o potrzebach samotnych i chorych, przynosiła zakupy, odwiedzała w ich imieniu urzędy i instytucje, wspierała obecnością i radą, docierała z pomocą tam, gdzie nie docierała pomoc instytucjonalna. Pomoc świadczyła z ogromną prostotą, cicho, skromnie i skutecznie. Za swoją działalność charytatywną odznaczona została m.in. medalem "Zasłużony dla Płocka", Złotym Krzyżem Zasługi, nominacją w plebiscycie na Płocczanina Stulecia, a także najwyższym odznaczeniem papieskim Pro Ecclesia et Pontifice. 5 marca 2012 r. w płockim kościele na Górkach odsłonięto tablicę upamiętniającą zmarłą w 2007 r. s. Helenę Pszczółkowską, a Uchwałą Rady Miasta Płocka z 30 grudnia 2021 r. jej imię nadano skwerowi przy ul. Mostowej prowadzącej do wiślanego nadbrzeża.