Wierni w płockiej katedrze otoczyli drzewo krzyża i je adorowali. Liturgii Męki Pańskiej przewodniczył biskup płocki Szymon Stułkowski.
Kto uczestniczył w adoracji krzyża w ostatni Wielki Piątek w płockiej katedrze, mógł zobaczyć, jak ze wszystkich stron do krzyża podchodzili ludzie i w modlitewnym geście przyklękali i całowali go. Krzyż był otoczony zewsząd, przyciągał jak magnes z każdej strony świątyni.
Tymczasem do jednej z najbardziej znanych kwater Drzwi Płockich, przedstawiającej ukrzyżowanie, nawiązał w kazaniu bp Szymon Stułkowski. - W tej scenie ukrzyżowania nie ma rozpaczy. Jest tajemnica. Jest głęboka miłość. Jest nadzieja. To nie tylko scena śmierci, ale jest to głębokie spotkanie, jakby dialog Syna z Matką. Zbawiciel podaje prawą rękę swojej Matce, a lewą pozostawia na krzyżu, jakby osłaniając nią zafrasowanego ucznia - tłumaczył biskup, odwołując się do analizy artystycznej zabytku, dokonanej przez ks. prof. Ryszarda Knapińskiego. Kaznodzieja zachęcał, aby uczestnicy liturgii patrząc na krzyż i ten obraz, odnaleźli w nim siebie samych, co robią pod krzyżem Jezusa.
wp