Mimo niesprzyjającej rankiem pogody, mieszkańcy Płocka i okolic, po raz 14. świętowali uroczystość Objawienia Pańskiego wędrując w Orszaku Trzech Króli.
Obchody rozpoczęły się na Starym Rynku scenką biblijną, przedstawioną przez dzieci z grupy Skauci Europy i wspólną modlitwą pod ratuszem. - Dzisiaj wszyscy jesteśmy Trzema Królami. Szukamy jak oni Jezusa w tym świecie, w którym tak trudno czasami Go dostrzec, ale we wspólnocie Kościoła, ze śpiewem kolęd, idziemy tam, gdzie On jest: do świątyni, by wziąć udział w Eucharystii, by wspólnie się modlić. Szczęść Boże na wspólną wędrówkę! - mówił ks. bp Mirosław Milewski, błogosławiąc na drogę uczestników orszaku.
Ze Starego Rynku uczestnicy barwnego pochodu, na czele z Mędrcami na koniach i wiozącym gwiazdę oddziałem ułanów, wyruszyli do parafii pw. św. Jadwigi Królowej, by na zakończenie uroczystości wziąć udział w Eucharystii.
Przed parafialnym żłóbkiem hołd Dzieciątku oddały także postacie przypominające świętych i błogosławionych, związanych z diecezją płocką, m.in. bp. Aleksandra z Malonne, św. Faustyny Kowalskiej, św. Zygmunta, św. Stanisława Kostki, bł. Klary Ludwiki Szczęsnej, bł. męczenników abp. Antoniego Juliana Nowowiejskiego i bp. Leona Wetmańskiego, ks. Pawła Włodkowica i św. Jana Pawła II, papieża.
Po odczytaniu Ewangelii uroczyście została ogłoszona data Wielkanocy i innych ruchomych świąt kościelnych w roku 2025.
- Historia zbawienia trwa, jesteśmy jej świadkami i uczestnikami. W Chrystusie Bóg wkroczył w historię człowieka, wypełnił zapowiedzi proroków, stał się jednym z ludzi. On jest ostatecznym celem naszej pielgrzymki. Naszym źródłem jest Syn Boży, więc podążając w jego kierunku, jesteśmy spadkobiercami tych, którzy dotarli do Zbawiciela jako pierwsi: pasterzy i mędrców. Przebyli długą drogę, by oddać mu pokłon, ofiarować dary i odnaleźć prawdę. W całej pełni objawił się im Bóg prawdziwy. Co przekonało Mędrców, że w Dziecięciu, które zobaczyli, uznali Króla Narodów? Przekonał ich znak, jakim była gwiazda na wschodzie. Ale nawet gwiazda nie wystarczyłaby, gdyby Mędrcy nie byli wewnętrznie otwarci. W dotarciu do celu pomógł im rozum. Ludzki rozum nie jest bowiem przeszkodą na drodze wiary, a wręcz przeciwnie, prowadzi do niej i zbliża. A jednak Mędrcy kierowali się także wewnętrznym przekonaniem, że do odnalezienia Króla sama wiedza nie wystarczy. Ich postawa zawstydza wielu współczesnych, którzy omijają kościoły i gotowi są kłaniać wszystkiemu poza Bogiem - przekonywał w kazaniu biskup pomocniczy diecezji płockiej.
- Nie będzie w świecie ładu, jeśli nie postaramy się odnaleźć Boga pośród nas, jeśli zabraknie w tym świecie odnowy duchowej. Coraz lepiej widzimy, że o własnych siłach nie możemy zaprowadzić sprawiedliwości i pokoju. Jeśli nie objawi się nam światłość Boga, ukazującego nam swoje oblicze w betlejemskim żłobie oraz na krzyżu. Objawiający się Bóg wychodzi naprzeciw naszym najgłębszym pragnieniom, zaspokaja nasz duchowy głód. Przykład Mędrców jest zaproszeniem dla dzisiejszych mędrców, by otwarli umysły i serca na Chrystusa i ofiarowali Mu w darze swoje poszukiwania. Nie bójcie się światłości Chrystusa! Jego światłość to blask prawdy - akcentował kaznodzieja.
- Jakie dary chcemy dziś złożyć w Płocku u żłóbka w roku jubileuszowym? Niech darem stanie się nasze szczere pielgrzymowanie do Niego - pielgrzymowanie wiary. Nie lękajmy się Boga obecnego w naszym sercu i życiu. Czyńmy Chrystusa żywym wśród ludzi, zanosząc Go innym. Ze świętym uporem głośmy Pana, który był, który jest, który wciąż przychodzi i który nas bardzo kocha. Nie bądźmy wobec Boga obojętni, nie poddawajmy się wizji świata, w której jest miejsce na wszystko oprócz Chrystusa. Tylko On, nikt inny może przemienić nas, nasze życie i życie społeczne. Dopóki ufamy tylko sobie, liczymy na swój rozsądek i kierujemy się wyłącznie własnymi planami, owszem, możemy zostać królami i mędrcami tego świata. Ale nigdy uczniami Chrystusa. Nimi stają się tylko ci, którzy idąc na co dzień za światem Ewangelii, ofiarują mu złoto, czyli dobre uczynki, ofiarują kadzidło - modlitwę i uwielbienie, oraz mirrę, czyli swoje cierpienie. Nie ustawajcie w poszukiwaniu Boga - odnajdziecie go swym rozumem i sercem. On pozwala się znaleźć tym, którzy Go szukają - wzywał biskup Mirosław.
Przewodniczącym komitetu organizacyjnego orszaku po raz drugi był Stefan Swat, wiceprezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Płockiej. W organizowanie orszaku zaangażowało się wiele stowarzyszeń, instytucji, firm i osób prywatnych, m.in. miasto Płock i powiat płocki, Duszpasterstwo Rodzin Diecezji Płockiej, Wydział Katechetyczny kurii diecezjalnej, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Diecezji Płockiej, parafie płockie, liczne ruchy i stowarzyszenia katolickie, instytucje społeczne i miejskie.
Patronat honorowy orszak zawdzięcza biskupowi płockiemu Szymonowi Stułkowskiemu, prezydentowi miasta Płocka Andrzejowi Nowakowskiemu i staroście powiatu Sylwestrowi Ziemkiewiczowi. Ten ostatni w swoim wystąpieniu na rozpoczęcie orszaku podkreślił, że symbolika tego święta jest uniwersalna, bo łączy ludzi w ich różnorodności, zbierając w jedno sprawy najważniejsze i bliskość drugiego człowieka.
Waleria Gordienko