Po raz 11. ulicami miasta nad Węgierką przeszły promieniście trzy barwne korowody Orszaku Trzech Króli.
Tak jak w ubiegłych latach, po południowych Mszach św. z trzech świątyń parafialnych pod przewodnictwem księży proboszczów wyruszyły orszaki: z parafii św. Wojciecha czerwony - europejski orszak króla Kacpra, z parafii św. Stanisława Kostki niebieski - afrykański króla Baltazara i z parafii Chrystusa Zbawiciela zielony - azjatycki króla Melchiora. Gwiazdę, która prowadziła ten ostatni orszak, niósł burmistrz Łukasz Chrostowski, któremu towarzyszyli wicestarosta Jarosław Szmulski i przewodniczący rady miasta Arkadiusz Chmielik. Wraz z nimi kroczyli także strażacy, stanowiący asystę króla Melchiora oraz rycerze św. Jana Pawła II.
Szukający nowonarodzonego Króla żydowskiego monarchowie dotarli na dwór króla Heroda w Jerozolimie, który odnaleźli na przasnyskim rynku. Stamtąd udali się do Betlejem, które z kolei zainscenizowano w sali gimnastycznej Liceum Ogólnokształcącego im. KEN. Tam pod przewodnictwem trzech księży proboszczów, wspólnie odmówiono modlitwę Anioł Pański. Wybrzmiał też fragment Ewangelii o Bożym Narodzeniu. Po przygotowanych i zagranych przez młodzież jasełkach trzej monarchowie złożyli hołd Świętej Rodzinie. Podczas spektaklu licznie przybyli wierni uczestniczyli we wspólnym śpiewaniu kolęd, które poprowadziła schola dziecięca z kościoła farnego. Na zakończenie Zespół Tańców Historycznych zaprezentował a następnie zaprosił wszystkich chętnych do wspólnego zatańczenia poloneza, który wykonano do muzyki kolędy "Bóg się rodzi".
Orszak Trzech Króli w mieście nad Węgierką został zorganizowany przez Domowy Kościół, przy wsparciu powiatu przasnyskiego. Poprzedziły go koncerty kolęd zespołu Hora Incerta w kościele farnym oraz chóru powiatu przasnyskiego w parafii Chrystusa Zbawiciela, które odbyły się dzień wcześniej.
Wojciech Ostrowski