Dzwony niepodległości

To był jeden z ostatnich zaborczych rabunków, wręcz symboliczny, bo miał odebrać dźwięk, głos, nadzieję.

Marek Szyperski, ks. Włodzimierz Piętka

|

07.11.2024 00:00 Gość Płocki 45/2024

dodane 07.11.2024 00:00

Pierwsza wojna światowa trwała już trzy lata. Walczące strony ponosiły coraz większe koszty. Wojenne zmagania dały się we znaki zwłaszcza niemieckiemu przemysłowi zbrojeniowemu. Zaczęło brakować surowców niezbędnych do produkcji broni i amunicji. W roku 1917 r. rozpoczęto więc rekwizycję metali kolorowych: kościelnych dzwonów, świeczników, klamek. Prowadzone przez armię niemiecką działania miały miejsce m.in. na okupowanych przez nią terenach zaboru rosyjskiego, w tym także na północnym Mazowszu. Polską odpowiedzią na tę akcję było ukrywanie dzwonów prowadzone m.in. przez członków Polskiej Organizacji Wojskowej. Tak działo się np. w Płocku i Ciechanowie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Marek Szyperski, ks. Włodzimierz Piętka

Zapisane na później

Pobieranie listy