- Dobrze, że byłeś z nami; dobrze, że teraz jesteś przed Bogiem - mówił w makowskiej farze ks. prał. Rafał Grzelczyk w czasie Mszy św. żałobnej za śp. ks. prał. Józefa Śliwkę.
W Makowie Mazowieckim odbywają się uroczystości pogrzebowe zmarłego 23 października ks. prał. Józefa Śliwki. Był duszpasterzem w tym mieście przez 44 lata: najpierw jako proboszcz parafii farnej, a następnie jako rezydent.
Był najstarszym księdzem diecezji płockiej (rocznik ’56), wyświęconym przez biskupa Tadeusza Pawła Zakrzewskiego, bliskim współpracownikiem biskupa Bogdana Sikorskiego. Był niezwykle inteligentny, błyskotliwy, a przede wszystkim dobry i wrażliwy, o czym przypomniał w czasie Mszy św. w przeddzień pogrzebu ks. prał Rafał Grzelczyk, proboszcz pobliskiej parafii Węgrzynowo.
– Dziękujemy za jego życie, kapłaństwo i wieloletnią posługę. Któż z was nie pamięta jego gorliwości, inteligencji i dowcipu. Znał was z imienia i nazwiska. Dziś księża rzadko słyszą słowo „dziękuję”. Przy okazji pogrzebu tego szczególnego księdza, wzbudźcie w sobie te wszystkie wspomnienia z nim związane i miejcie odwagę, aby mu podziękować za jego człowieczeństwo i kapłaństwo. Patrząc na jego długie życie, możemy z pewnością powiedzieć, że kochał Kościół i kochał was, ze swoim uśmiechem, dowcipem i szacunkiem. On potrafił wywrzeć wielki wpływ na życie ludzi. Owocem jego posługi w Makowie są przecież liczne powołania kapłańskie z tej parafii – mówił ks. prał. Grzelczyk.
ks. Włodzimierz Piętka