Sprawy zawsze bliskie młodym, w duchu św. Jana Bosko, nietuzinkowi goście i mocne świadectwa tworzą niepowtarzalny klimat Campo Bosco w Czerwińsku n. Wisłą.
Przez 4 dni prawie 400 młodych ludzi z różnych części Polski obozowało w namiotach w cieniu romańskiej bazyliki, a w przestronnych salezjańskich ogrodach znaleźli przestrzeń dla konferencji, warsztatów, modlitwy i zabawy przy dobrej muzyce. Obok młodzieży salezjańskiej w spotkaniu wzięła udział młodzież diecezji płockiej ze wspólnoty Wojska Gedeona z ks. Tomaszem Decem, ich opiekunem. Hasłem tegorocznego spotkania była parafraza doświadczeń założyciela salezjanów z jego snów i wizji: "Jestem wyśniony", a dokładnie z jego pierwszego snu.
Jednym z zaproszonych był ks. Rafał Główczyński, znany jako "ksiądz z osiedla". Opowiadał o przedziwnej kontynuacji swych życiowych pasji, na jaką pozwoliło mu powołanie kapłańskie - że może być jednocześnie blisko Boga i blisko młodych ludzi, w ich życiowych tarapatach. - Pan Bóg przedziwnie mnie prowadzi: imprezy pod mostem Świętokrzyskim, knajpa ewangelizacyjna, a w przyszłości może sala weselna... Zawsze zaczynałem od niczego, bez żadnych pieniędzy, ale Pan Bóg przyprowadził ludzi i środowiska, czasem nawet dalekie od Kościoła, które ostatecznie - nawet wbrew własnej woli - pomogły mi. I tak się zdarza, że przychodzi ktoś do knajpy, coś zamawia i "płaci uśmiechem". A potem przychodzi ktoś inny i za szklankę lemoniady zapłaci 5 tys. zł - opowiadał o swojej działalności działalności apostolskiej "ksiądz z osiedla". I mówił:
- To, co osobiście wychodzi mi w życiu, to zaufanie Panu Bogu. Miejcie marzenia! I pytajcie Jezusa, co macie z nimi zrobić. Róbcie wszystko w zgodzie z Nim! Nie bójcie się pójść za Nim i słuchać Go, aby może zacząć żyć trochę inaczej niż inni - pójść w niedzielę do kościoła, modlić się, nie wypisywać się z religii w szkole. Uważajcie na siebie, bo gdy mówią wam inni: "baw się", to w pewnej chwili zaczną się wami bawić. Tymczasem zawsze możecie wrócić do Jezusa. On przez całe wasze życie będzie na was czekał z miłością. Jeśli swojemu rówieśnikowi powiecie o Jezusie, to uchronicie go przed jakąś życiową porażką. Księdza czy siostry zakonnej tak nie posłuchają, jak was, gdy im powiecie o Bogu!
Odpowiadając na pytania, ks. Rafał zwrócił uwagę, że poszukiwanie nowych sposobów kontaktu z młodymi ludźmi rozpoczął w czasie pandemii koronawirusa. - Wiele aktywności było wtedy zabronionych. A ja chciałem dotrzeć z najprostszym przekazem: "Jestem księdzem. Jeśli ktoś chce porozmawiać albo prosić o modlitwę, jestem do dyspozycji", przez esemesy, YouTube'a, TikToka, Twittera czy Facebooka docierałem do nowych miejsc i osób. I tak to apostolstwo trwa - mówił "ksiądz z osiedla".
Gościem czerwińskiego spotkania był również Bensiu, raper z Jeleniej Góry, który od 2013 r. prowadzi hiphopowy projekt "Nie Zmarnuj Swojego Życia". - Wiele modlitw ofiarowała w mojej intencji moja mama, a na 18. urodziny sprawiła mi nietypowy prezent - wyjazd do Medjugorja. To tam nastąpiła moja duchowa przemiana - mówił o swojej wierze znany raper. I dodał:
- Czuję się spełnionym człowiekiem, bo wierzę, bo jestem we wspólnocie i mogę pomagać innym. Jesteście wspaniali, gdy jesteście przy Bogu. Tylko wtedy możecie zmieniać swoje życie na lepsze.
Prowadzący spotkanie szukali echa tego wyznania wśród młodych. Wychodzili do nich z mikrofonem, a wtedy padały pytania o muzykę, rodzinę i o wiarę. - Przez muzykę chcę pokazać innym, że możemy zmienić swoje życie. Wykonuję rap chrześcijański, w którym ważne jest przesłanie. Pan Bóg chroni mnie od dłuższych kryzysów wiary, bo mam blisko rodzinę i przyjaciół. Trudności są testem, przez który trzeba przejść, aby się wzmocnić i dojrzewać - mówił. A gdy padło pytanie o marzenia, odpowiedział: - Pamiętajcie, aby być konsekwentnym w dobru, aby nie zostawić w swoim życiu niedokończonych ważnych spraw. Trzeba zdać się na ryzyko, a po upadku - wstać i iść dalej. Marzenie nie musi się spełnić tu i teraz, ale bądźcie cierpliwi i módlcie się - zachęcał raper z Jeleniej Góry.
wp