W czasie Mszy św. w kościele Mniszek Klarysek Kapucynek bp Szymon Stułkowski dziękował Bogu za dar powołania zakonnego, świętość życia i męczeństwa s. Marii Teresy Kowalskiej w 25. rocznicę jej beatyfikacji.
Przed rozpoczęciem Mszy św. został odczytany list s. Racheli Popkovej, przewodniczącej stowarzyszenia "Mater Ecclesiae" Mniszek Klarysek Kapucynek Europy Centralnej. S. Rachela przypomniała, że 25 lat temu św. Jan Paweł II, beatyfikując mniszkę klauzurową z Przasnysza, postawił świadectwo jej życia i wiary jako wzór dla wierzących. "Właściwością jej świętości jest oświetlanie drogi wiernym, wskazywanie stałych elementów autentycznie chrześcijańskiego życia na przestrzeni wieków i biegu historii. Jeśli więc wyrastaliśmy razem z naszą bł. s. Marią Teresą, to dobrze wiemy, że napotykanie ograniczeń w życiu nie oznacza odrzucenia własnego wzrostu i spełnienia, ale raczej pogłębienie i ubogacanie swojego życia doświadczeniem Boga, który troszczy się o to, aby nasze życie wypełniło się na Bożą miarę i zgodnie z Jego zamysłem. Pewniki tego świata są iluzoryczne i nigdy nie prowadzą do pełnej satysfakcji ludzkiego serca, które nawet w warunkach skrajnie nieludzkich może być świadkiem niezwykłego bogactwa przebaczenia i miłosierdzia, opierania swojego życia na pewności wiernej miłości Pana. Entuzjazm czyni nasze drogi lekkimi, ale to wierność i wytrwałość wyprowadzają nas z różnych więzień ku prawdziwej i pełnej wolności tych, którzy sercem lekkim i wolnym świadczą o radości Ewangelii. A jeśli jesteśmy tu dzisiaj, aby dziękować Panu za dar świętego życia s. Marii Teresy Kowalskiej, która od 25 lat oświeca nasze świadectwo wiary przykładem swojej świętości, cóż innego możemy ofiarować, jeśli nie postanowienie szczere i pełne zaangażowania, aby jej światło oświecało nasze codzienne życie, czyniąc je żywym uobecnieniem wolności" - napisała s. Rachela.
Do postaci błogosławionej mniszki nawiązał także w homilii biskup płocki. Przywołując kluczowe wydarzenie, jakim w jej życiu był chrzest, hierarcha zapalił małą świecę woskową, która towarzyszyła mu podczas dalszego głoszenia słowa Bożego. - Zapłonęło w niej światło wiary jako małym dwutygodniowym dziecku. I niosła to światło wiary do końca, aż do Działdowa, do Soldau - zauważył biskup. Zwrócił też uwagę, jak ważną rolę w życiu Marii Teresy odegrał spowiednik, który, widząc jej żywą wiarę, wskazał jej przasnyski klasztor mniszek klarysek kapucynek, do którego furty za jego radą zapukała. Bp Szymon zwierzył się, że w duchowości przasnyskiej mniszki urzekała go jej serdeczność w modlitwie, tkliwość i czułość wyrażana w stosunku do Jezusa i Matki Bożej. - Skoro jestem Teresą od Dzieciątka Jezus to mogę mówić: "moje Bambinko" do Pana Jezusa, a do Matki Bożej: "Matusiu, Musiu". To jest takie wzruszające. Papież Franciszek zachęca też do tego, abyśmy nie bali się uczuć w modlitwie; żebyśmy nie bronili się przed tym, że mamy też uczucia. Nasza wiara musi stać na solidnym fundamencie, ale to jest świadectwo takiej bliskości, czułości w relacji z Jezusem i z Maryją - wyjaśnił bp Szymon. Wskazał również na wrażliwość bł. s. Marii Teresy na bliskość Jezusa cierpiącego, co wyraziła słowami: "Cicho, cichuteńko, bo Jezus mój kona", które napisała przy krzyżu w swojej celi. Przywołał także piękną postawę błogosławionej w obozie Soldau, gdzie zawierzyła Jezusowi swoje cierpienie, godząc się na przyjęcie męczeńskiej śmierci i jednocześnie zapowiadając pozostałym siostrom uwolnienie z obozu. Do postawy bł. mniszki bp Stułkowski porównał postawę 14 chrześcijan z Konga, którzy zostali niedawno zamordowani za to, że odmówili wyrzeczenia się wiary w Chrystusa i przejścia na islam.
Na zakończenie liturgii ksiądz biskup udzielił błogosławieństwa relikwiami bł. s. Marii Teresy. Po Eucharystii hierarcha poświęcił pamiątkową tablicę w klasztorze mniszek klarysek kapucynek. W uroczystej Mszy św. uczestniczyli m.in. br. Tomasz Wroński, kapucyn, o. Wiesław Wiśniewski i o. Jan Koziatek, pasjoniści, mniszki klaryski kapucynki i siostry z innych zgromadzeń, przedstawiciele władz samorządowych ze starostą przasnyskim Pawłem Mostowym i zastępcą burmistrza Przasnysza Łukaszem Machałowskim, dowódca przasnyskiej jednostki wojskowej płk Bogusław Postek oraz poczet sztandarowy jednostki. Przasnyscy żołnierze zaciągnęli też wartę honorową przy obrazie i relikwiach bł. s. Marii Teresy. Od strony muzycznej uroczystość uświetnili Aldona i Gabriel Wiśniewscy z zespołu Moja Rodzina.
Wojciech Ostrowski