Wystawę "Ojciec i Syn" poświęconą Tadeuszowi i Zygmuntowi Szczepankowskim otwarto w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Ciechanowie.
W kolejną rocznicę wymordowania przez Sowietów oficerów Wojska Polskiego, funkcjonariuszy Policji Państwowej i Służby Więziennej wielu przechodzących ulicą Ściegiennego, obok ciechanowskiej fary, zatrzymuje się przy Krzyżu Katyńskim. Niewielu jednak wie, że autorem pomnika upamiętniającego ofiary Zbrodni Katyńskiej, mieszkańców Ziemi Ciechanowskiej, jest Zygmunt Szczepankowski, nieżyjący już artysta plastyk, rzeźbiarz i malarz.
Urodził się w 1951 r. w Ciechanowie, zmarł w 2010 r. Ukończył warszawską Akademię Sztuk Pięknych, był absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Uczył w pracowni plastyki w ciechanowskim Studium Reklamy, a później w Zespole Szkół nr 2 im. Adama Mickiewicza w Ciechanowie. Oprócz Krzyża Katyńskiego przy ciechanowskiej farze był autorem wielu rzeźb i obrazów. "Pozornie spokojny, w swojej bogatej twórczości artystycznej uzewnętrzniał silne emocje, wyrazistość i wrażliwość" - czytamy w wydanym z okazji wystawy albumie. "Nie ograniczały go zwyczajowe bariery estetyczne i artystyczne. Najczęściej malował sugestywnie, z rozmachem, pokrywając płótna farbą grubo i gwałtownie". Nazwisko Zygmunta Szczepankowskiego nosi "Galeria na Pięterku" w Powiatowym Centrum Kultury i Sztuki w Ciechanowie.
"Zygmunt po wejściu w dorosłość, nabrał twórczego rozpędu i szedł jak burza na swoim ukochanym malarstwie" - pisze w albumie jego koleżanka ze studiów Joanna Rodowicz, malarka i rzeźbiarka. - Tym albumem, tą wystawą po latach spełniamy życzenie mistrza Zygmunta Szczepankowskiego, my jego przyjaciele – skomentował starosta ciechanowski Jan Andrzej Kaluszkiewicz. - Chodziłem z Zygmuntem siedem lat do szkoły podstawowej i cztery do liceum, do Krasiniaka. Byliśmy cały czas w jednej klasie, to rzadko się zdarza. Po maturze byliśmy razem w Warszawie i razem wróciliśmy do Ciechanowa. Sztuka była całym jego życiem, był artystą od dnia urodzin, jednak dowiedział się o tym na na studiach w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Tam poczuł pędzel i kolor, tam poczuł klimat i stał się twórcą. Śmiało można stwierdzić, że artystyczne zamiłowania Zygmunt Szczepankowski odziedziczył po ojcu Tadeuszu (1922-1983).
Tadeusz Szczepankowski (1922-1983) w czasie niemieckiej okupacji prowadził tajne nauczanie, po wojnie uczył w ciechanowskich szkołach, tutaj spędził prawie całe życie i to dzięki niemu możemy teraz oglądać rysunki ciechanowskich przed- i tużpowojennych ulic, takich jak: Orylska, Rzeczkowska, czy nieistniejących: Zakroczymskiej i Targowej, a także ciechanowskiego ratusza i zameczku Krasińskich w pobliskiej Opinogórze. "Pasjonował się epoką napoleońską, podziwiał prace Kossaków, konie były jednym z jego ulubionych motywów" - czytamy w albumie "Ojciec i Syn". Tadeusz Szczepankowski był jednym z organizatorów obchodów 900-lecia Ciechanowa i projektantem kostiumów dla uczestników zorganizowanego z tej okazji historycznego pochodu.
Marek Szyperski