O bł. ks. Jerzym w Pułtusku: Stał się niebezpieczny, bo głosił prawdę

W październiku tego roku minęła 39. rocznica śmierci ks. Jerzego zamordowanego przez funkcjonariuszy PRL-owskiej Służby Bezpieczeństwa. Pułtuski Kongres, I odbył się w Częstochowie, miał na celu popularyzację nauczania społecznego bł. ks. Jerzego Popiełuszki oraz dyskusję o stanie wiedzy na temat jego działań. Jak informowali organizatorzy: "Nauczanie społeczne bł. Księdza Jerzego obejmuje obszar od godności człowieka do kształtu tworzonej przez niego wspólnoty społecznej i politycznej. Silny nacisk kładziony jest w nim na niezbywalną godność. Z niej wynikała osobista postawa oparta na sumieniu i męstwie. Te zaś pozwalały mu niezłomnie głosić prawdę, nawet za cenę utraty życia. Wolność prawdziwa bowiem usuwa lęk i otwiera na wspólnotę".

Szczególnym gościem Kongresu był Marek Popiełuszko, bratanek ks. Jerzego, prezes Fundacji im. Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki "Dobro". Jak nam opowiadał, w chwili jego śmierci, miał 14 lat. - Wcześniej spotykaliśmy się bardzo często: na święta, w wakacje, przy żniwach – wspominał. - Poprzez ten kongres, ludzie mogą też poznać księdza Jerzego. Cieszę się, że to staje się cykliczne wydarzenie – mówił Popiełuszko.

- Dlaczego ks. Jerzy stał się niebezpieczny? Bo swym głoszeniem prawdy porywał ludzi, przypominał kim jest człowiek w odniesieniu do drugiego człowieka – mówił z kolei przyjaciel błogosławionego ks. Czesław Banaszkiewicz. - Zaprosił nas do tego żebyśmy zło dobrem zwyciężali. Dzisiaj, kiedy panoszy się tak wiele zła na świecie i w naszej ojczyźnie, to warto sięgać do spuścizny bł. Jerzego, i uczyć się od niego dobroci, męstwa i życzliwości – to z kolei opinia kapucyna, br. Zdzisława Dumy, który był jednym z inicjatorów kongresu.

Mszy św. w pułtuskiej bazylice przewodniczył biskup płocki Szymon Stułkowski. Uczestnicy kongresu wysłuchali także koncertu Jana Pietrzaka. Organizatorem pułtuskiego kongresu było Pomorskie Stowarzyszenie "Wspólna Europa".