Wykuty z piaskowca orzeł w koronie, dumnie zrywający się do lotu, wieńczy pomnik żołnierzy polskich poległych w sierpniu 1920 r. w walce z bolszewikami na przedpolach Szydłowa w powiecie mławskim. W 105. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości monument poświęcił bp Mirosław Milewski.
W drugiej połowie sierpnia 1920 r. w okolicach Szydłowa żołnierze z 49. Pułku Piechoty stoczyli krwawy bój z bolszewikami z korpusu Gaj Chana, którzy po walce szablami i łopatami bestialsko zamordowali wziętych do niewoli 102 polskich żołnierzy. Jak czytamy w wydanej na okoliczność odsłonięcia pomnika jednodniówce: "Mieszkańcy Szydłowa trzydziestu poległych pogrzebali na cmentarzu parafialnym w Szydłowie, pozostałych zaś na cmentarzu w Mławie".
I właśnie od modlitwy na cmentarzu w Szydłowie rozpoczęły się sobotnie uroczystości. Mszę św. w intencji ojczyzny w kościele parafialnym pw. św. Marii Magdaleny, poprzedził uczniowski program słowno-muzyczny "Śpiewajmy pamięć o tych dniach".
Mszy św. przewodniczył biskup Mirosław Milewski, który w kazaniu przypomniał fałszowanie historii, dokonywane przez rządzących Polską po 1945 r. komunistów, gdy na grobie żołnierzy bolszewickich w Szydłowie umieszczono czerwoną gwiazdę i haniebny napis: "Bohaterskim żołnierzom Armii Czerwonej, którzy polegli w 1920 roku w walce z burżuazyjną i jaśniepańską Polską, w walce o socjalizm i naszą wolność". - Tablica ta zniknęła w 1956 roku, ale jeszcze do 2010 roku na tym miejscu był napis: "Żołnierzom radzieckim poległym w walkach tragicznych 1920 roku". W tym czasie tylko nieliczni odwiedzali grób polskich bohaterów na cmentarzu parafialnym - przypomniał ks. biskup, podkreślając rolę byłego proboszcza szydłowskiej parafii ks. kan. Andrzeja Skorłutowskiego. - To on zaczął organizować modlitwy na cmentarzu przy grobach żołnierzy, zaprosił z prelekcją historyczną zmarłego w tym roku ks. prof. Michała Grzybowskiego i rozpoczął długi proces kształtowania świadomości mieszkańców parafii i gminy o tym, jak wiele krwi przelano na tych ziemiach, a także jak należy świętować rocznice narodowe - mówił w kazaniu biskup Milewski. - Dzięki inicjatywie ks. Skorłutowskiego oraz przy zaangażowaniu społeczności Szkoły Podstawowej w Szydłowie wzniesiono najpiękniejszy duchowy pomnik pamięci żołnierzy 49. Pułku Piechoty, gdy w 1997 roku nadano ich imię tejże szkole. Potem podobne wydarzenia zjednoczyły społeczność nieistniejącego już dziś Gimnazjum w Szydłowie, które obrało za patrona pochowanych na parafialnym cmentarzu żołnierzy 79. Pułku Piechoty Strzelców Słonimskich.
Biskup Milewski podkreślił, że "egzaminy z wierności i miłości ojczyzny Polacy zdawali wiele razy w ciągu ponadtysiącletnich dziejów, za co szczególnie dzisiaj, w Narodowe Święto Niepodległości, dziękujemy Bogu przez patronów naszej ojczyzny". Wspomniał o młodych, nierzadko nastoletnich chłopcach, "którzy bez wahania wstępowali w 1920 roku do armii ochotników". Przykładowo, w Pułtusku w lipcu zgłosiło się 200 chłopców, z czego 150 było uczniami gimnazjum im. ks. Piotra Skargi, a 42 kolejnych służyło w polskim harcerstwie. Armia Czerwona rozprawiała się z nimi tak samo, jak z dorosłymi. Na tej ziemi, wśród żołnierzy 49. Pułku Piechoty, było wielu takich młodych ochotników, rzutkich i odważnych. W stolicy naszej diecezji nazwano ich "Płockimi Orlętami" - mówił. Podziękował parafianom z Szydłowa, w tym tutejszym społecznościom szkolnym za wydobycie "z mroku fałszu komunizmu tych pięknych poległych, którzy zaczęli żyć w sercach i umysłach młodych pokoleń, niosących sztandary szkół z ich emblematami. Jestem pod wrażeniem pięknej troski o ich groby, którą sprawujecie społecznie, pamiętając także o ks. dr. pułkowniku Janie Więckowskim, dziekanie Błękitnej Armii. To żywa lekcja historii, która odkłamuje pamięć i przywraca wiarę w moc dobra".
- To, co tu dziś robicie w Szydłowie i robiliście w minionych latach, to jest właśnie kształtowanie nowych ludzi dla których pamięć historyczna ma sens, a wychowanie patriotyczne to wzbudzanie wielkiego głodu miłości do Polski. Takim doniosłym aktem owego wzbudzania głodu miłości do ojczyzny jest w waszej parafii budowa pomnika ku czci bohaterskich żołnierzy polskich poległych w 1920 roku na polach Szydłowa w czasie wojny z bolszewikami - powiedział. - Takimi znakami, jak uroczystości patriotyczne w Szydłowie, które mają już tutaj swoją długą historię, tworzy się powoli i wytrwale nowe pokolenia tych, którzy - jak młodzi żołnierze 49O ochotniczego Pułku Piechoty - nie będą się zastanawiali, czy służyć Polsce. Symbolem waszej dumy i zachętą do pracy będzie ten piękny orzeł z pomnika, który wzbija się do lotu, by podnieść serca w górę, do pracy i zaangażowania. Oby nigdy nie zabrakło nam sił do wysokich lotów! - zakończył kazanie biskup Mirosław Milewski.
Szydłowski pomnik, wzniesiony na placu naprzeciwko kościoła parafialnego składa się z kolumny, na której umieszczono orła w koronie zrywającego się do lotu. Po bokach kolumny stanęły dwie płyty: jedna z fragmentem wiersza poety Artura Oppmana (Or-Ota) poświęconego Armii Ochotniczej i drugi z inskrypcją: "Bohaterskim obrońcom wiary i Ojczyzny". Autorem rzeźby orła jest Mariusz Pryjda z Kamiennej Góry.
- Pomnik podoba mi się bardzo, patrzę na niego ze wzruszeniem, to jest historia naszego terenu i Polski - powiedziała nam jedna z mieszkanek Szydłowa. - Uroczystość piękna, patriotyczna - dodała inna. - Ten pomnik jest pamiątką tego co wydarzyło się 103 lata temu na polach szydłowskich, kiedy bolszewicy zabili wielu polskich żołnierzy, a ten orzeł przypomina, że jesteśmy wezwani do miłości ojczyzny i czynów wzniosłych - skomentował nam po uroczystości biskup Mirosław Milewski. - Orzeł, który wzbija się do lotu z tej przestrzeni, z tej zieleni, która go otacza był znakiem wolności tego co przynieśli żołnierze polscy, kiedy byli atakowani przez czerwonoarmistów - dodał ks. dr Wojciech Kućko, jeden z pomysłodawców pomnika i organizatorów uroczystości, wraz z ks. proboszczem Cezarym Maruszewskim. - Młodzi ludzie ponieśli ofiarę największą, jaką może ponieść człowiek, zostawili swoje życie po to, żebyśmy mogli dzisiaj się spotykać, rozmawiać, normalnie funkcjonować. Heroizm tego pułku i Polaków w tej wojnie był niespotykany - powiedział wójt gminy Szydłowo Grzegorz Rochna. - Pomnik, który dzisiaj został odsłonięty, jest hołdem dla tych żołnierzy, którzy oddali życie za wolność naszej ojczyzny - dodała Magdalena Mitowska, dyrektor Szkoły Podstawowej im. 49. Pułku Piechoty w Szydłowie.
Warto przypomnieć, że w tym roku na jednej ze ścian szkoły odsłonięto mural przedstawiający orła w koronie, sylwetki żołnierzy i ich uzbrojenie.
Marek Szyperski