Mija rok posługi biskupa Szymona Stułkowskiego w diecezji płockiej. 31 października ub. roku kanonicznie objął on urząd biskupa płockiego. Jako duszpasterz mówi on często o potrzebie odwagi wiary w wychodzeniu do ludzi obojętnych i oddalonych od Kościoła oraz o budowaniu ściślejszych więzi między duchownymi i świeckimi. Znany i często przywoływany przez niego stał się obraz ewangelicznych tragarzy, którzy przynieśli do Pana Jezusa paralityka (por. Mt 9, 1-8). - Tak bardzo osłabiony duchowo człowiek współczesny potrzebuje przyjaciół duchownych i świeckich, którzy razem przyniosą go do Jezusa. Nie możemy liczyć tylko na własne siły, gdy księży jest coraz mniej. Nie bójmy się więc zaprosić do współpracy świeckich - podkreśla często biskup płocki.

Pod koniec października odbyło się spotkanie Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej - gremium doradczego dla biskupa, które tworzą duchowni i świeccy. Biskup Szymon zapraszając do współtworzenia duszpasterstwa w diecezji, do współodpowiedzialności za organizację wydarzeń duszpasterskich, poprosił uczestników spotkania o wyrażenie zdania na temat duszpasterstwa dzieci, młodzieży i dorosłych.

Dyskusja odbyła się w trzech grupach. - Trzeba dziś "łowić świeckich liderów", czyli takich ludzi, którzy będę zdeterminowani i uparci w dobrem. Warto powołać moderatorów duszpasterstwa dzieci, a mogliby nimi być świeccy - najlepiej małżeństwo. Impulsem do pracy z młodzieżą może być diecezjalna szkoła animatora, która ma rozpocząć działalność od Adwentu - wybrzmiało w dyskusji.

Punktem wyjścia w pracy duszpasterskiej z dorosłymi w parafii powinno być z kolei osobiste zaangażowanie. - Gdy jestem na liturgii, a nie ma ministranta czy lektora – idę sam i posługuję. Po prostu: jestem, więc służę! Na mocy chrztu mamy "robić swoje", bo wiarygodność Kościoła realizuje się przez nasze osobiste zaangażowanie. Potrzeba formacji lektorów w diecezji, katechezy dorosłych - wybrzmiało w czasie dyskusji na temat duszpasterstwa dorosłych.