Wyższe Seminarium Duchowne diecezji płockiej uroczyście zainaugurowało 429. rok akademicki.
Trzej biskupi, przedstawiciele uczelni wyższych Płocka i diecezji, a także reprezentanci Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie i seminariów duchownych stolicy wzięli udział w uroczystej inauguracji. Miała ona miejsce najpierw w kaplicy Dobrego Pasterza, a potem na Sali Biskupów, gdzie alumni roku propedeutycznego i pierwszego złożyli ślubowanie i otrzymali indeksy.
Rzeczywiście, ta inauguracja rozpoczęła się od znaku krzyża. Mszy św. w seminaryjnej kaplicy przewodniczył biskup płocki Szymon Stułkowski. Obecni byli również biskupi Piotr Libera i Mirosław Milewski. W homilii biskup Szymon przypomniał, że seminarium duchowne jest nie tylko wyższą uczelnią, ale także domem formacyjnym, w którym kandydaci do kapłaństwa poznają prawdziwe oblicze Boga, zdejmując przy tym własne maski i odkłamując oblicze swego serca. Nawiązując do perykopy ewangelicznej (Łk 11, 1-4) stwierdził: - W modlitwie, której nauczył nas Jezus, jest ukryta prośba o powołania, aby nie zabrakło nam tych, którzy będą nam rozdzielali powszedni chleb Eucharystii. Tym gorliwiej módlmy się słowami: "Ojcze nasz".
- Seminarium jest i pozostanie miejscem nadziei. Choć najmniejsze, przyczynia się do budowania dobra i nadziei w Kościele. Do odbudowy fundamentów prawości czasami wystarczy niewielu, dlatego nie tracimy ducha. Jeżeli dziś Kościół ma nie przegrać walki o dusze, to powinien opuścić współczesne teatry i cyrki, a naprawdę skupić się na sprawach Bożych i nawracać się - mówił ks. prał. Marek Jarosz, rektor WSD w przemówieniu inauguracyjnym. Wraz z ks. dr. hab. Tomaszem Wielebskim, dyrektorem Instytutu Nauk Teologicznych i kierownikiem Katedry Prakseologii Pastoralnej i Organizacji Duszpasterstwa Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, wręczył najmłodszym studentom indeksy.
"Czy we współczesnym świecie jest jeszcze miejsce na cud?" - pytał z kolei dr hab. nauk medycznych Jakub Pawlikowski w czasie wykładu inauguracyjnego. - Czym jest cud? Przede wszystkim zadziwieniem, którego potrzeba każdemu człowiekowi: wierzącemu i niewierzącemu. Dla jednych cud jest związany z wyraźnym działaniem Boga, dla innych - interwencją niezidentyfikowanych sił, a dla innych wreszcie - ludzką naiwnością. Ważną rolę w interpretacji cudu odgrywają złożenia światopoglądowe. Chorzy, potrzebujący, wierzący czekamy jednak na ten znak, bo chcemy doświadczyć więcej dobra, piękna i miłości - mówił prelegent.
Seminaryjna inauguracja, choć odbywa się w kameralnych warunkach najmniejszej i jednocześnie najstarszej wyższej uczelni północnego Mazowsza, ma niezaprzeczalnie swój niezwykły charakter i rys duchowy. Podkreślają to przedstawiciele innych wyższych uczelni, którzy od lat biorą udział w tej uroczystości i ją sobie cenią. Tu nie rozdaje się kilkuset indeksów, a zaledwie kilka. Mówi się jednak i przeżywa coś więcej z wagi wypowiadanych słów, mówiących zwłaszcza o dążeniu do prawdy, przeżywaniu powołania, a także pokonywaniu kryzysów wtedy, gdy słaby człowiek chwyta się Boga.
wp