Nowy numer 17/2024 Archiwum

Koziebrody. Dziękczynienie za Maryję i za każde ziarno nadziei

Biskup Piotr Libera przewodniczył Sumie odpustowej i dożynkom regionalnym u Matki Bożej Królowej Nieba w Koziebrodach.

W święto Matki Bożej Siewnej, niezależnie od tego jaki to dzień tygodnia, w Koziebrodach k. Raciąża jest wielkie święto. Najpierw, w przeddzień odpustu, kościół wypełnia się wiernymi na maryjne Nieszpory, potem przybywają tu na modlitwę zastępy strażaków, a następnego dnia od wczesnego rana śpiewane są Godzinki o Niepokalanym Poczęciu NMP, odprawiane są Msze św. i witane kolejne kompanie pielgrzymów, które przychodzą pieszo z okolicznych parafii.

W tym roku uroczystej Sumie przewodniczył biskup Piotr Libera. Łącząc charakter odpustu i dożynek stwierdził, że święto Narodzenia Matki Bożej przypomina wierzącym o potrzebie dziękczynienia. - Dzisiaj jest ten dzień, by złożyć Panu Bogu dziękczynienie za Matkę Bożą i naszą Matkę. W to wrześniowe święto dziękujemy razem z Maryją Bogu za Jego miłosierdzie. Zgromadzeni przed obrazem Królowej Nieba dziękujemy za wysłuchane prośby, za wyproszone dla nas i dla wszystkich pielgrzymów łaski. Ona bowiem kocha wszystkie swoje dzieci. Nie tylko te, które o Niej pamiętają. Ona kocha wszystkie swe dzieci, nawet te które o Niej nie pamiętają i obrażają swą Matkę - stwierdził biskup Piotr.

Przypomniał również właściwe i zdrowe podstawy pobożności maryjnej, która zawsze ma prowadzić do Chrystusa. - Nie można czcić Maryi bez odniesienia do Chrystusa. Nie można czcić Maryi, bez odniesienia do Jezusa, Jej Syna. To dla Niego została Ona wybrana przed wiekami. Tyle pokoleń oczekiwało, żeby Bóg stał się człowiekiem, Emanuelem, Bogiem z nami. Dlatego też wszystko co mówimy o Maryi i co świętujemy, trzeba umieścić w relacji do Jezusa, Jej Syna - wybrzmiały słowa biskupa.

Z jakim przesłaniem zwrócił się biskup Libera do zgromadzonych przed koziebrodzkim sanktuarium? Najpierw przypomniał o prymacie Boga w życiu człowieka. Ukazał to na przykładzie życia rodziców Maryi: - Joachim i Anna przez wiele lat zanosili swe modły do Najwyższego, prosząc o dar potomstwa, bo byli bezdzietni, skazani po ludzku na zapomnienie. Można by powiedzieć - skazani na wymarcie. A oto Bóg poruszony wytrwałą modlitwą, wpisuje ich w długą listę pokoleń, która da światu Zbawiciela. To oni, Joachim i Anna, niby bez przyszłości, stają się narzędziami zbawienia. Stają się przyszłością, nadzieją, dla wszystkich ludzi. Bo tylko tam, gdzie jest Bóg, tam jest przyszłość. Bez Boga nie ma przyszłości. Bez Boga my, ludzkość, nie mamy przyszłości!! Zapamiętajmy tę myśl - drodzy pątnicy - odchodząc stąd do swoich domów. Odwracając się od Boga, idziemy w chaos, ciemność, zatracamy swe człowieczeństwo. Tam, gdzie Bóg, tam jest przyszłość - akcentował biskup.

Następnie zwrócił uwagę na sprawę ochrony życia ludzkiego oraz obiektywnej wizji małżeństwa i rodziny. - Dzisiejsze święto to okazja, by pomyśleć o naszych polskich rodzinach i małżeństwach. By spojrzeć na problem planowania rodziny, który został dziś zredukowany do sprawy osobistej małżonków, albo osiągnięć sztuki lekarskiej. Dzisiejsze święto przypomina nam, że człowiek nie jest wszechmocnym dawcą życia. Został on zaproszony przez Boga do współpracy, szczególnie w sferze przekazywania życia. To On daje życie. Bóg daje życie. W Nim jest początek każdego życia. To On daje wzrost. Czyni wielkie rzeczy dla tych, którzy Mu zaufali, którzy z Nim współpracują. Zauważmy, że tak narodzenie Maryi, jak narodzenie Jezusa jest dziełem Boga. "Poczęła i porodziła za sprawą Ducha Pańskiego". Powtórzmy dzisiaj z całą mocą: człowiek nie jest wszechmocnym dawcą życia! Człowiek nie jest panem życia. Nie jest jego właścicielem, ale jego rządcą. Człowiek, który odpowiedzialnie podchodzi do tego, składa swe życie w rękach Boga. Życie Maryi, wiernej Służebnicy Pańskiej, jest tego dobitnym przykładem - mówił hierarcha.

- Niech Maryja pomoże nam odczytać Boży plan wobec nas, gdyż każdy z nas ma swoje miejsce w planie zbawienia. Każde nasze narodzenie, nasze imię, jest zapisane w tej długiej litanii imion w księdze życia. Niech nam pomoże Matka Boża tak żyć i tak pracować, aby nasze życie, twoje i moje, wydało obfity plon w życiu doczesnym i w wieczności - mówił ks. biskup na zakończenie homilii.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy