Ile radości daje wstąpienie do zakonu, założenie habitu i przyjęcie nowego imienia, może powiedzieć s. Weronika, najmłodsza pasjonistka, która 9 sierpnia rozpoczęła zakonny nowicjat.
Na zakończenie dorocznych rekolekcji zakonnych u sióstr pasjonistek odbył się obrzęd obłóczyn. Nowa siostra przyjęła czarny habit, biały welon, czerwony sznur i różaniec, otrzymała także imię zakonne. Przełożona generalna powiedziała do niej: "Przyjmij, siostro droga, szaty zakonne, byś głębiej i lepiej przeżyła czas próby. Z rozpoczęciem życia zakonnego zmieniasz imię i nazywać się będziesz siostra Maria Weronika".
Wcześniej odbył się dialog między postulantką a przełożoną generalną zgromadzenia, która pytała: "Córko najmilsza, o co prosisz?". A ona odpowiedziała: "Pod wpływem miłosiernej łaski Bożej przyszłam tu, by doświadczyć zakonnego życia. Proszę Was, Matko i Siostry, abyście mnie nauczyły naśladować Chrystusa Ukrzyżowanego, żyć w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie, trwać w modlitwie, czynić pokutę, służyć Kościołowi i wszystkim ludziom, a z wami mieć jedno serce i jedną duszę. Chcę się nauczyć każdą chwilą życia dawać świadectwo Ewangelii, chcę poznawać waszą regułę i zachować prawo siostrzanej miłości" - powiedziała postulantka.
- Pochodzę z opolskiego, a nasze siostry poznałam na spotkaniu młodzieży w Lednicy - powiedziała o sobie s. Weronika. Najmłodsze w Zgromadzeniu Sióstr Męki Pana naszego Jezusa Chrystusa jej współsiostry pozdrowiły ją śpiewem, a gdy po raz pierwszy pojawiła się w habicie, w kapitularzu sióstr rozległy się oklaski.
- Jest u nas taki zwyczaj, że wstępująca do zgromadzenia siostra zaczyna się modlić się o swoją następczynię, o kolejne po niej powołanie - dodaje jedna z sióstr pasjonistek.
wp