– Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Drogą Mazowiecką szło się nam naprawdę dobrze – mówi z uśmiechem Darwina Matuszczak, która z mężem Jackiem przemierza polskie ścieżki camino w intencji pokoju w Ukrainie.
To już bodaj 16. wspólna pielgrzymka małżeństwa, które w ramach swoich urlopów pokonało wiele tysięcy kilometrów nie tylko w Europie, do ważnych sanktuariów, ale i na kontynencie afrykańskim (do Kibeho) i na Kubie. Niemal od początku towarzyszy im główna, wiodąca intencja – o pokój.
Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.