Do tragedii doszło w poniedziałek 17 lipca przed godz. 20. Niewielka awionetka z trzema osobami na pokładzie, z nieustalonych na razie przyczyn, uderzyła w hangar znajdujący się pobliżu lądowiska.

- Na miejsce zdarzenia przyjechali zostali strażacy, którzy przeprowadzili akcję ratunkową. Ich działania w pierwszej fazie polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i wsparciu zespołów ratownictwa medycznego w udzielaniu pomocy medycznej poszkodowanym. Następnie wykonywano dostęp do uwięzionych osób, w tym do pilota w kokpicie, który niestety nie przeżył - opowiada st. sekc. Katarzyna Urbanowska, oficer prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. - W wyniku zdarzenia doszło do rozszczelnienia zbiornika paliwa lotniczego, które zostało zabezpieczone jednym prądem piany ciężkiej pod statek powietrzny - nie doszło do pożaru.

W trwających do późnych godzin nocnych działaniach ratowniczych wzięło udział łącznie prawie 60 strażaków z PSP i OSP, 12 patroli policji, 10 zespołów ratownictwa medycznego, 4 śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, śmigłowiec wojskowy za Specjalistyczną Grupą Poszukiwawczo-Ratowniczą USAR. Na miejscu był obecny wicewojewoda mazowiecki Sylwester Dąbrowski.

Niestety, bilans katastrofy - największej od 10 lat w naszym kraju - jest tragiczny. Zginęło 5 osób, a 8 zostało rannych. Większość ofiar to osoby przebywające w chwili upadku samolotu w hangarze.

Poszkodowanych przewieziono m.in. do szpitali w Warszawie i Ciechanowie. 25-letni mężczyzna i 9-letni chłopiec trafili do Specjalistycznego Szpitala Zespolonego w Ciechanowie. W akcji ratowniczej w Chrcynnie wziął udział Zespół Ratownictwa Medycznego z Ciechanowskiego, stacjonujący w Gołyminie. - Zespół, w którego skład wchodził ratownik medyczny, jaki niedawno odbył szkolenie z zakresu udzielania świadczeń ratowniczych w zdarzeniach masowych, przybył na miejsce o godzinie 20.11 - poinformowała rzecznik Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego Agnieszka Woźniak. - Ratownicy udzielali pomocy poszkodowanym. Do ciechanowskiego szpitala przywieźli 25-letniego mężczyznę. Poszkodowany był przytomny. Stabilny oddechowo i krążeniowo. Pacjent w naszym szpitalu został zaopatrzony operacyjnie. Obecnie w stanie dobrym hospitalizowany jest na Oddziale Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej. W godzinach późnowieczornych z innego szpitala [z Płońska - red.] został dowieziony do nas 9-letni chłopiec, uczestnik zdarzenia. Dziecko w stabilnym stanie przebywa na obserwacji na Oddziale Chirurgii Dziecięcej. Obaj poszkodowani w chwili zdarzenia przebywali w hangarze.

Za ofiary tej katastrofy trwa modlitwa w parafii pw. św. Wojciecha w Nasielsku (Chrcynno leży na jej terytorium). - W najbliższą sobotę o godz. 7 w ich intencji będzie sprawowana Msza św. w naszym kościele - informuje proboszcz ks. Szczepan Bugaj.