Po raz dziewiąty, z pl. Jana Pawła II do kościoła farnego, przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny.
Godna podziwu jest determinacja i wierność wartościom rodzinnym, które manifestują grupy katolików świeckich, organizując od lat w Ciechanowie Marsz dla Życia i Rodziny. To oddolna inicjatywa osób, ruchów i wspólnot, na czele z Ryszardem Wesołowskim - prezesem Akcji Katolickiej przy ciechanowskiej farze, których wspierają duszpasterze parafii miasta. Tak też się stało w niedzielę 28 maja. - Wyruszamy w marszu, aby zamanifestować swoją troskę o życie i rodzinę. Dołącz do wspólnoty ludzi, dla których życie i rodzina stanowi bezcenną wartość. Chcemy pokazać, że ludzi podobnie myślących są miliony – wybrzmiało na rozpoczęcie wydarzenia na pl. Jana Pawła II.
Radosny pochód, w którym według szacunków organizatorów wzięło udział ponad 200 osób, przeszedł ul. Warszawską i pl. Kościuszki do kościoła farnego. Po drodze, zatrzymano się przy pomniku św. Piotra Apostoła - patrona Ciechanowa. - Wszyscy pragniemy, aby miejsce naszego zamieszkania, pracy, nauki, odpoczynku było bezpieczne, pełne życzliwych i dobrych ludzi. Widzimy, jak wiele zagrożeń czyha na nas w najbliższym otoczeniu. Na ile spraw dziejących się wokół nas nie mamy żadnego wpływu? Co możesz zrobić, aby to się zmieniło? Odpowiedź jest prosta: ofiarujmy miasto, w którym mieszkamy, pracujemy, uczymy się, odpoczywamy, naszą modlitwę. Dziś uczyńmy to wspólnie za wstawiennictwem patrona naszego miasta, św. Piotra - mówił przy skwerze w centrum miasta ks. kan. Zbigniew Adamkowski, proboszcz kościoła farnego.
Uczestnicy marszu przeszli dalej na Farską Górę. Zatrzymali się przy pomniku św. Jana Pawła II, gdzie złożono kwiaty, jako wyraz wdzięczności "za dziedzictwo nauczania i świętości Papieża Rodziny". Zwieńczeniem wydarzenia była Msza św. w kościele farnym, której przewodniczył ks. kan. Zbigniew Adamkowski, koncelebrowali księża z ciechanowskich parafii. - Dobroć życzliwość, bezinteresowność, zatroskanie o własne życie duchowe i zaangażowanie na rzecz innych, choćby w wolontariacie kościelnym – to iskierki Ducha Świętego i jego powiew pośród nas – mówił w homilii ks. Michał Podgórski, wikariusz parafii św. Józefa. Przestrzegał, aby w rodzinach nie zaniedbano charyzmatu rodzinnej modlitwy, wzajemnego przebaczenia, codziennego dążenia do jedności. – Trzeba nam odnawiać w mocy Ducha Świętego zobowiązania wobec miłości w życiu codziennym – mówił.