Dobrze, gdy historia ma konkretną twarz. Jest wtedy wiarygodna, gdy mówi o ludzkim życiu, nawróceniu i wytrwaniu. Jak w przypadku m. Eulalii Markowicz, która być może trafi nawet na ołtarze.
Jest szansa, że w przestrzeni publicznej, nie tylko dzięki naszym publikacjom, zrobi się głośniej o tej siostrze zakonnej, która – nie bez trudu i wielkich prób duchowych – przecierała szlaki cichego i heroicznego poświęcenia się Bogu. O to starają się jej współsiostry od bł. o. Honorata Koźmińskiego. Jej życie to kolejny dowód owoców świętości, zrodzonych w zaciszu kapucyńskiego kościoła w Zakroczymiu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Małecka, ks. Włodzimierz Piętka