W Przasnyszu zaprezentowano album poświęcony żołnierzom wyklętym walczącym na północnym Mazowszu.
Na ponad 650 stronach zebrano najważniejsze dokumenty dotyczące dziejów Narodowego Zjednoczenia Wojskowego w naszym regionie. Opowiadał o nich autor albumu „Walczyć jak nasi przodkowie. NZW na Mazowszu Północnym 1945–1954 w fotografiach i dokumentach” Robert Radzik, badacz dziejów antykomunistycznego podziemia niepodległościowego na Białostocczyźnie i Mazowszu północnym, współpracownik Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce oraz kwartalnika „Wyklęci”.
„Na mapie historii powojennego oporu przeciwko komunistycznej władzy narzuconej przemocą przez Związek Sowiecki, Mazowsze północne – obok Białostocczyzny i Podlasia – zajmuje wyjątkowe miejsce ze względu na liczebność i skalę oporu” – czytamy we wstępie książki.
Na naszym terenie oddziały żołnierzy wyklętych działały do 1953 r., a nieliczni żołnierze NZW ukrywali się nawet do 1956 r. Ostatnim, który się ujawnił, co miało miejsce w 1961 r., był Romuald Korwek ps. Orzech. – Tak długotrwały opór był możliwy dzięki członkom konspiracji tworzącym zaplecze oddziałów leśnych. Ponad 90 proc. stanowili mieszkańcy wsi – wyjaśnił Robert Radzik.
W albumie zamieszczono biogramy, zdjęcia i rozkazy kolejnych komendantów mazowieckiego okręgu NZW. Część zdjęć i dokumentów została opublikowana po raz pierwszy. Ciekawy fragment publikacji stanowi rozdział poświęcony podziemnej prasie i działaniom propagandowym.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się